Instytut Polonika

Z Nowym Rokiem chce rozpocząć od zaległego wpisu, który poświęcam Narodowemu Instytutowi Polskiego Dziedzictwa Kulturowego za Granicą „POLONIKA”. Od kilku miesięcy zabierałem się do skreślenia kilku słów o tej instytucji. Pewną okazją do pogłębienia wiedzy o jej działalnośći było sympozjum pt. „Diagnozna potrzeb – strategia działań”, które odbyło się w Kampusie Uniwersytetu Warszawskiego w dniach 16-18 października 2018 r. w Warszawie (zob. tutaj). Miałem okazję nie tylko wziąć udział w tym przedsięwzięciu ale rozmawiać z wieloma uczestnikami na tematy związane z moimi zainteresowaniami naukowymi: polskimi uchodźcami w Niemczech i niemiecką Polonią. Była to również okazja do tego aby poznać zakres aktywności Instytutu, wymienić się doświadczeniami, spostrzeżeniami i uwagami.

Pierwszy rok

Instytut Polonika został powołany w dniu 18 grudnia 2017 r. przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego a głównym celem jego działalności jest „zachowanie materialnych śladów kultury polskiej za granicą oraz kształtowanie świadomości Polaków na temat ich dziedzictwa kulturowego”. Działalność Instytutu skoncentorowała się na trzech polach aktywności: badania, ochrona i popularyzacja. W związku z tym Instytut inicjucje m.in.: prace dokumentacyjne; konferencje i sesje naukowe; typowanie obiektów do prac konserwatorskich; tworzenie kompleksowych dokumentacji; prace konserwatorskie; restauratorskie i remonotowo-konserwatorskie; projkety: edukacyjne, filmowe, wystaw, wydawnicze.

Fot. 1: Screen z trailera poświęconego wynikom badań ankietowych przeprowadzonych na zlecnie Instytutu Polonika (źródło: youtube)

W związku ze wspomnianymi zadaniami Instytut zintensyfikował swoje prace na wielu płaszczyznach. „W pierwszym roku funkcjonowania Instytutu włączyliśmy się w wiele projektów prowadzonych i nadzorowanych  w ubiegłych latach przez Departament Dziedzictwa Kulturowego za Granicą i Strat Wojennych Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, ale rozpoczęliśmy również zupełnie nowe działania  – mówi Dorota Janiszewska-Jakubiak, dyrektor Instytutu  POLONIKA. – Zgodnie z celami strategicznymi naszego Instytutu projekty te mającharakter konserwatorski, naukowo-badawczy, edukacyjny i popularyzatorski” – czytamy w raporcie prasowym.

W minionym roku Instytut zwrócił uwagę przede wszystkim na dawne tereny Rzeczpospolitej, gdzie przeprowadzono szereg zadań ochronnych w tym renowacje sklepienia nawy głównej kościoła pojezuickiego we Lwowie, renowację w kolegiacie św. Wawrzyńca w Żółkwi we współpracy z Fundacją Dziedzictwa Kulturowego, konserwację kolejnych kamiennych nagrobków na Cmentarzu Łyczakowskim oraz wiele innych działań. Uwagę Instytutu zwróciły również zabytki na terenie Europy Zachodniej i Południowej. Swoimi działaniami przyczynił się do konserwacji nagrobków m.in. na cmentarzu w Montmorency: Bronisława Piłsudskiego, rodziny Paderewskich (pochowani są syn Alfred i Helena Paderewska? oraz konserwacji Kaplicy Polskiej w Papieskiej Bazylice św. Antoniego w Padwie. Prace o charakterze konserwatoskim prowadzono również w Londynie, Tbilisi, Stambule, Chicago, Krasławiu, Solecznikach Małych oraz Helsinkach. Niezależnie od działań konserwatorskich zrealizowano kilka projektów badawczych i inwentaryzacyjnych. „Będziemy prowadzić projekty w różnych miejscach na świecie związanych z polską obecnością i wytworzonym tam dziedzictwem kulturowym ale napewno szczególny nacisk położymy na obszar dawnych ziem wschodnich” – wspominała Dorota Janiszewska-Jakubiak, dyrektor Narodowego Instytutu Polskiego Dziedzictwa Kulturowego za Granicą „Polonika”.

Fot. 2: Instytut Polonika prowadzi swoją działalność również na płaszczyźnie popularyzatorskiej (źródło: Instytut Polonika).

Przeprowadził również badania ankietowe, których wyniki zostały zaprezentowane na stronie Instytutu (zob. tutaj). Niestety nie mogę odnieść się szerzej do przedstawionych wyników, ponieważ brakuje podstawowych danych związanych z ankietą jak również próbką na jakiej opierają się wyniki. Niemniej sygnalizuje istnienie takich badań oraz częściową możliwość zapoznania się z ich wynikami.

Pewnie działania wdrożono również na polu popularyzacji gdzie znalazło się kilka projektów wydawniczych przybliżających miejsca, osoby i historie związane z Polakami oraz polskim dziedzictwem kulturowym poza krajem. Zorganizowano również: wystawę pt. „Rossa. Wileńska nekropolia”, projket multimedialny pt. „Wieczny ogień” (ożywiający malowidła Stefana Norblina z pałacu maharadży w Jodhpurze).

Fot. 3: Screen z animacji pt. „Wieczny ogień”, która powstawała na podstawie malowideł Stefana Norblina (źródło: Instytut Polonika).

Nadzieja dla polskiego dziedzictwa za granicą?

Przez kilka lat zajmowałem się porządkowaniem i inwentaryzowaniem zasobu Instytutu Polskiego i Muzeum im. gen. W. Sikorskiego w Londynie. Nie chce wspomninać w tym miejscu, że znam doskonale problem polskiego dziedzictwa kulturowego za granicą. Mogę jednak zaznaczyć po zetknięciu się z nim w ostatnich latach latach, że to trudna dziedzina pełna problemów z całą gamą zagadnień. Nie oznacza to, że nie jest warta uwagi zwłaszcza uwagi instytucji Państwa. Wiele problemów w tej przestrzeni przez lata leżało odłogiem. Wydaje się, mimo pomocy, że najbardziej zaniedbane były sprawy związane z polską emigracyjną i uchodźstwem. Osobiście cieszę się, że Instytut powstał i skumulował w swoim ręku wszelkie działania związane z polskim dziedzictwem za granicą. Wraz z jego powstaniem towarzyszą mi jednak pewne obawy. Koncentrują się one właściwe wokół problemów związanych z niebywałą liczbą zadań przez jakimi stoi i stać będzie przez jakiś czas. Spoglądam przy tej okazji na niemiecki grunt, gdzie, jak wskazuje prof. Loew już od średniowiecza, Polacy odciskali piętno swojej aktywności. Tylko w tym przypadku mamy kilka wieków polskiej aktywności. Gdyby jednak sięgnąć tylko do okresu powojennego problemów nie ubywa a przybywa.

Bynajmniej nie myśle jedynie o nekropoliach związanych z byłymi jeńcami wojennymi, więźniami obozów koncentracyjnych czy obozów pracy z okresu wojny ale lub przede wszystkim o miejscach pochówków polskich dipisów i uchodźców w RFN. To jedna z wielu białych plam jakie towarzyszą tej problematyce. Szczęśliwie złożyło się, że Henryk Nazarczuk pozostawił po sobie wspaniałą spuściznę obejmującą polskie nekropolie i nekropolie gdzie zostali pochowani Polacy w Niemczech. Jeżeli dobrze pamiętam obejmuje ona jedynie okres wojenny. Kolejnym problemem okazują się miejsca których z różnych względów już nie odnajdziemy na niemieckich cmentarzach. Z taką sytuacją mamy doczynienia choćby z przypadku małżeństwa Zofii i Kazimierza Odrobnych. Dysponujemy jedynie jedną fotografią pomnika Zofii Odrobnej, kótry przed laty został zlikwidowany. Takiego szczęścia nie mamy w przypadku Kazimierza. Jest to trudny przypadek i napewno nie odosobniony. Zdani jesteśmy w takich przypadkach jedynie na niemieckie rejestry lub ewidencję albo cudem odnalezioną fotografię… W tej chwili niebywałe dzieło dokumentacji historii Polaków w Niemczech realizuje na terenie Niemiec Centrum Dokumentacji Kultury i Historii Polaków w Niemczech Porta-Polonica (zob. tutaj). Nie ukrywam, że tej instytucji także kibicjuje i trzymam kciuki za jej dzieło. To bardzo ważna i niezwykła inicjatywa, która cały czas się rozwija.

Fot.4: Strona Centrum Dokumentacji Kultury i Historii Polaków w Niemczech Porta-Polonica (źródło: Porta-Polonica).

To nie jedyny problem z tej przestrzeni. Śladów polskiej obecności w Niemczech jest dużo więcej. Można ich poszukiwać niemal wszędzie od cmentarzy, przez muzea, archiwa i biblioteki po współczesne galerie. To nie tylko dziedzictwo materialne ale również niematerialne. Po wielu już nie ma śladu a inne ostały się gdzieś w niemieckiej przestrzeni. Jak wspomniała w swoim ostatnim reportarzu Emilia Smechowski – nie ma współcześnie miejscowości w Niemczech gdzie nie byłoby Polaków. Można przy tym zaryzykować, że podobna sytuacja jest z polonikami. Blisko 1000-letnie kontakty pozostawiły po sobie ogrom dziedzictwa. Wydaje się przy tej okazji wyznaczając sobie pewne priorytety, że najaważniejszym przedsięwzięciem związanym z polskim dziedzictwem kulturowym za granicą na terenie Niemiec powinna być inwentaryzacja polskich nekropolii i miejsc pochówków. Już w samym zamierzeniu pomysł wydaje się karkołomby a jego realizacja na całe lata. Ufam jednak w to, że taki projket jest możliwy do zrealizowania. Wymgać będzie napewno długofalowych działań i finansowania oraz współpracy wielu instytucji.

Innymi będą zagadnienia poloników zgromadzonych w niemieckich archiwach, bibliotekach i muzeach oraz w prywatnych kolekacjach. To kolejne zagadnienie wymagające sporych nakładów i pracy wieloosobowego zespołu specjalistów. Przy czym pewne podstawowe zakresy związane z bibliotekami zostały opracowane oraz opublikowane w informatorze wydanym przed laty przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego (2008,2016). Warto sięgnąć do tej pracy i poszerzyć jej zakres nie tylko w wymiarze niemieckim ale ogólnoświatowym bo jak dobrze zrozumiałem taki pomysł przyświecał autorom wspomnianej publikacji i wpisuje się w zadania Instytutu.

Z nieskrywaną nadzieją będę przyglądał się działalności Instytutu po cichu licząc, że swoimi działaniami będzie obejmował również przestrzenie które osobiście i naukowo bardzo mnie interesują.

Przy tworzeniu tego wpisu korzystałem:

  • „Dziedzictwo Rzeczpospolitej”. Z Dorotą Janiszewską-Jakubiak rozmawiał Wojciech Kalwat, „Mówią Wieki” nr 3/2018 (Numer specjalny), s.4-9.
  • program Sympozjum Polonika pt. „Diagnoza potrzeb – strategia działań”, Warszawa 16-18.10.2018 r. (ze zbiorów autora).
  • ze strony Narodowego Instytutu Polskiego Dziedzictwa Kulturowego za Granicą „Polonika” (zob. tutaj).
  • ze strony Centrum Dokumentacji Kultury i Historii Polaków w Niemczech „Porta-Polonica” (zob. tutaj).
  • z kanały Instytutu Polonika na youtube (zob. tutaj).
  • z materiałów informacyjnych wydanych przez Instytut Polonika (ze zbiorów autora).

© łukasz wolak

Instytut Polonika
Tagged on:                                                             

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

%d bloggers like this: