Aktywiści Stronnictwa Narodowego w ZPU

Z chwilą zakończenia drugiej wojny światowej na terenie okupowanych Niemiec pozostało wielu Polaków. Z pośród blisko 3 milionowej społeczności wielu reprezentowało środowiska byłych więźniów obozów koncentracyjnych, robotników przymusowych, jeńców wojennych, cywilów czy żołnierzy Armii Krajowej. Od pierwszych chwil wolności zaczęły powstawać spontanicznie organizacje społeczno-polityczne, których zadaniem było reprezentowanie interesów poszczególnych środowisk. Powstawały Koła, Zrzeszenia i Zjednoczenia w strefach okupacyjnych: brytyjskiej, amerykańskiej oraz francuskiej. Tak duże rozproszenie organizacyjne wśród Polaków szybko wymusiło potrzebę stworzenia centralnej reprezentacji wszystkich grup. Na tej bazie, wspieranej przez Londyn, w 1946 r. powołano Zjednoczenie Polskie w Niemczech. Była to centralna organizacja polskich dipisów, która zrzeszała w swoich strukturach większość organizacji polskich na terenie brytyjskiej strefy okupacyjnej i amerykańskiej. Niestety władze francuskie nie wyraziły zgody na zjednoczenie istniejących w jej strefie kół polskich ze Zjednoczeniem.

02-mieczyk-chrobrego
Fot. 1: Mieczyk Chrobrego – symbol Stronnictwa Narodowego (źródło: www.montes.pl)

Organizowanie życia społecznego na terenie okupacyjnych Niemiec wymusiło również tworzenie się struktur politycznych. Ich zadaniem było przede wszystkim zabieganie o wpływy w funkcjonujących organizacjach i realizowanie politycznych pryncypiów, które nadchodziły z Londynu. Mimo, że na terenie okupacji Niemiec powstały przedstawicielstwa kilku liczących się stronnictw: Stronnictwa Narodowego, Stronnictwa Ludowego „Wolność”, Polskiej Partii Socjalistycznej, Stronnictwa Pracy czy nowego Ruchu Federalnego Międzymorza – Klaudiusza Hrabyka, tylko narodowcy dysponowali wykwalifikowaną kadrą polityczną oraz zapleczem finansowym i osobowym. Lokomotywami SN-u na terenie okupowanych Niemiec byli m.in.: Wojciech Wasiutyński, Witold Olszewski, Adam Niechay, ks. Józef Warszawski, Zbigniew Łukaczyński, Czesław Siwiec, Tadeusz Zgaiński, Jerzy Ptakowski, Franciszek Gawrych a także Kazimierz Odrobny. Już od drugiej połowy 1945 r. licznie powstawały koła SN-u na terenie wszystkich trzech stref okupacyjnych. Najliczniejsze skupiska  narodowców znajdowały się na terenie brytyjskiej strefy okupacyjnej. Taki stan rzeczy związany był bezpośrednio z polityką okupanta niemieckiego w czasie wojny, który aresztowanych w Polsce działaczy konspiracyjnych struktur SN-u wywoził do obozów koncentracyjnych w północnych Niemczech. Po wyzwoleniu z obozów tworzyli zwartą grupę i przyszły kapitał polityczny. Zasileni wieloma sympatykami i przedwojennymi działaczami w szybkim tempie udało się im zbudować sieć 100 kół. Taka liczba terenowych struktur pozostawiała pozostałe stronnictwa działające w okupowanych Niemczech daleko za sobą. W miarę tego rozwoju powstała Rada Polityczna Polaków w Niemczech, która była centralą Stronnictwa Narodowego. Szybko również endecy znaleźli się w orbicie zainteresowań amerykańskich i brytyjskich instytucji rządowych, które rozpoczęły w niejawny sposób finansować działalność dywersyjną wymierzoną w komunistów. Chociaż jest to wpis poświęcony jedynie pośrednio działalności SN-u ale warto w tym miejscu podkreślić, że endencja w Niemczech zasłynęła m.in. z działalności dywersyjno-szpiegowskiej, którą prowadziła na terenie Polski. Ta z początkiem lat 50-tych dzięki agentom Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego (MBP) została zdekonspirowana i dzisiaj jest nam szerzej znana jako tzw. „afera Bergu”. Ciekawą wskazówką z tej szpiegowskiej gry pozostaje informacja z akt MBP z których wynika, że w działalność tej grupy zaangażowany był Kazimierz Odrobny, późniejszy prezes ZPU i czołowy działacz społeczno-polityczny na terenie RFN. Miał on według oceny oficerów bezpieki szkolić radiotelegrafistów, których następnie zrzucano do Polski. Czy to jedynie niepotwierdzony wymysł funkcjonariuszy Departamentu I i VII MBP czy twardy fakt pozostaje do dzisiaj tajemnicą.

Ponieważ działacze endencji tworzyli najliczniejszą reprezentację polityczną w Niemczech zaczęli z czasem szybko zdobywać wpływy w poszczególnych organizacjach społecznych w tym Zjednoczeniu Polskim w Niemczech i Stowarzyszeniu Polskich Kombatantów (SPK) i wielu innych. Szybko również stało się jasne, że wielu z nich na skutek rozbudzonych ambicji politycznych było skłonna do kłótni i rozłamów. Żywym przykładem tego rodzaju rozprężenia były, przez cały okres istnienia w latach 1946-1949, zatargi wewnątrz wspomnianego Zjednoczenia. Wskutek braku jedności pomiędzy walczącymi ze sobą przedstawicielami stronnictw politycznych organizacja szybko upadła. Stało się to pomimo zaangażowania Londynu w próby ratowania organizacyjnej jedności.

cropped-doc20130716111201-2a1.jpg
Fot. 2: Nieoficjalne logo ZPU (źródło: ze zbiorów autora)

Po upadku pierwszej centralnej organizacji dipisów szybko pojawił się w kręgach rządowych w Londynie kolejny pomysł utworzenia centralnej organizacji polskich uchodźców w Niemczech – Zjednoczenia Polskich Uchodźców. Niestety do dzisiaj nie wiem czy inicjatywa powstania tej organizacji związana była z kolejną „przykrywką” dla działalności szpiegowskiej z terenu RFN. Z materiałów archiwalnych niejednoznacznie wynika, że mógł to być  prawdopodobny scenariusz. Wracając jednak do samego powstania ZPU. Misję utworzenia nowej struktury Londyn powierzył Komitetowi Wykonawczemu Zjednoczenia Polskiego Uchodźstwa Wojennego w Paryżu (ZPUW), który powołał Komitet Organizacyjny m.in. z mjr dr inż. Bolesławem Zawalicz-Mowińskim, który reprezentował środowisko kombatantów i nie należał do żadnego stronnictwa. W międzyczasie po emigracji dwóch członków Komitetu mjr Zawalicz-Mowiński został przewodniczącym. Jego działalność szybko została zauważona i w pewnym sensie stał się dla Londynu „mężem jedności”, który swoją osobą, postawą i autorytetem gwarantował przyszłej organizacji stabilność polityczną i wyciszenie wszelkich sporów. Rzeczywiście tak się stało. Jego zaangażowanie w utworzenie nowej organizacji pozwoliło na transparentność reprezentacji politycznych w nowej strukturze. Żadne stronnictwo nie miało w pierwszych latach działalności ZPU nadreprezentacji w jej strukturach.

Pierwszy zarząd główny ZPU (1951-1952)
Fot. 3: Skład pierwszego zarządu głównego ZPU w latach 1951-1952 (źródło: opracowanie własne, fotografie: IPMS)

W dniu 28 lipca 1951 r. doszło do pierwszego zwołania Rady (jest to jednocześnie moment powstania ZPU). Automatycznie rozwiązaniu uległ Komitet z przewodniczącym Zawalicz-Mowińskim. Zebrani delegaci zaglosowali za wyborem pierwszego zarządu głównego ZPU. W jego skład weszli: Bolesław Zawalicz-Mowiński prezes (niezrzeszony), mjr Stanisław Mikiciuk wiceprezes (SL Wolność), Kazimierz Odrobny wiceprezes (przedwojenny działacz SN-u), Edmund Hemmerling wiceprezes (Stronnictwo Pracy), Witold Szwabowicz sekretarz (niezrzeszony). Wydawało się, że sytuacja pod względem politycznym została opanowana. Chwalono Zawalicz-Mowińskiego za utrzymywanie równowagi politycznej wewnątrz nowej organizacji. W pierwszej kadencji w latach 1951-1952 skład zarządu nie uległ żadnym zmianom. Podczas wyborów w 1953 r. drugiego zarządu skład jego członków uległ już nieznacznej modyfikacji. Ponieważ Edmund Hemmerling emigrował do USA jego miejsce zajął Jerzy Knothe (niezrzeszony). Wydawało się, że status quo zostało ponownie utrzymane. Niestety w kolejnych latach na przełomie 1953/1954 r. doszło już do znaczących przesunięć w składzie zarządu i samej organizacji. W dalszą emigracje udali się Jerzy Knothe do Londynu oraz Zawalicz-Mowiński do Kanady. Szybko okazało się, że osiągnięty w chwili powstania ZPU kompromis organizacyjny zaczął się kruszyć. Do końca kadencji zarządu obowiązki prezesa pełnił Kazimierz Odrobny wiceprezes, który zaczął promować we własnych kręgach działaczy endecji. W niepełnym składzie drugi zarząd doczekał końca kadencji. Dopiero delegaci na kolejnym zebraniu Rady ZPU w 1954 r. zdecydowali o wyborze nowych władz. Prezesem organizacji na lata 1954-1956 został Kazimierz Odrobny (SN), wiceprezesami: mjr Stanisław Mikiciuk (SL Wolność), mjr Wacław Dziewulak (kombatanci), skarbnikiem Czesław Brunner (sympatyzował z SN-em) a sekretarzem Witold Szwabowicz (niezrzeszony). Nikt tego wówczas nie przewidywał ale od tamtego momentu za sprawą Odrobnego i jego ludzi ZPU na długie lata znalazło się w orbicie wpływów działaczy SN-u.

Fot. 4-5: Skład drugiego i trzeciego zarządu głównego ZPU w latach 1953-1956 (źródło: opracowanie własne, fotografie: IPMS)

Niezależnie od pierwszych zarządów członkowie SN-u mieli silną reprezentację w poszczególnych komórkach ZPU. Od początku istnienia organizacji przez wiele lat przewodniczącym Sądu ZPU był dr Tadeusz Zgaiński, czołowy działacz endecji okresu międzywojennego a po wojnie w Zachodnich Niemczech. Do  struktur organizacji weszli również w pierwszym okresie: Czesław Brunner (w SN-ie od 1955 r.), Michał Dachan (w SN-ie od 1943 r. zweryfikowany na terenie Niemiec w 1949/53 r.), Andrzej Dalkowski (w SN od 1952 r.), Jan Feldt (w SN-ie od 1948 r.), Wiktor Franczak (w SN-ie od 1934 r. – po wojnie odnowił członkostwo w 1953 r.), Antoni Imiela (w SN-ie od 1940 r. – po wojnie odnowił przyrzeczenie w 1949 r.), Franciszek Jankowiak (w SN-ie od 1954 r.), Ludwik Kotkowski (w SN-ie od 1936 r.), Klara Kotkowska (w SN-ie od 1960 r.), Józef Kondrak (w SN-ie od 1957 r.), Edmund Łukasik (w SN-ie od 1957 r.), Paweł Makowiak (w SN-ie od 954 r.), Zofia Odrobna z d. Ogonowska (w SN-ie od 1955 r.), Władysław Paterek (w SN-ie od 1937 r.  – ponownie złożył przyrzeczenie w 1954 r.), Jadwiga Ruebenbauer (w SN-ie od 1955 r.), Alfred Ruebenbauer (przed wojną sympatyk SN-u, przyrzeczenie złożył w 1955 r.), Stanisław Sargalski (w SN-ie od 1949 r.), Salomea Seyda (współpracowała z SN-em w 1929 r. – z początkiem lat 50-tych złożyła przyrzeczenie), Stefan Studenny (w SN-ie od 1952 r.), Czesław Tarnowski (w SN-ie od 1948 r. – współpracownik zarządu ZPU, redaktor „Polaka”), Alfred Thiel (przedwojenny współpracownik SN-u – w latach 50-tych złożył przyrzeczenie), Maksymilian Tobolewski (w SN-ie od 1926 r. – ponownie złożył przyrzeczenie w 1952 r.), Stanisław Walczak (w SN-ie od 1929 r.), Lucjan Wójciak (w SN-ie od 1954 r.), Adam Wolny ( w SN-ie od 1935 r. – ponownie złożył przyrzeczenie w 1950 r.) i wielu, wielu innych. W ten sposób działacze SN-u weszli w struktury ZPU zajmując w nim szereg różnych funkcji od członków zarządów Ognisk, zarządów Okręgów do członków centralnych struktur: głównej komisji rewizyjnej, sądu organizacji, zarządu głównego, kończąc na delegatach do Międzynarodowej Organizacji Cudzoziemskich Uchodźców (ZAF) oraz ZPUW. Przez szereg kolejnych lat mieli decydujący wpływ na działalność tej organizacji.

Michał Dachan_SN
Fot. 6: Michał Dachan (1918-1976); (źródło: IPMS)

Jak widać z powyższego wykazu, a to jedynie część działaczy reprezentująca interesy SN-u, spośród nich dominowały dwie grupy. Pierwsza to przedwojenni aktywiści, którzy kształtowali się ideowo w latach 20-tych i 30-tych. Wielu z nich miało za sobą również działalność konspiracyjną w strukturach SN-u w okupowanej Polsce (np. Kazimierz Odrobny czy Michał Dachan). W tej grupie znajdowali się również tacy, którzy przed wojną tylko współpracowali z różnymi strukturami Stronnictwa a w okresie powojennym zdecydowali się na przystąpienie do endecji. Grupa druga to już powojenni działacze, którzy z końcem lat 40-tych oraz później w latach 50- tych zdecydowali się złożyć przyrzeczenie przynależności do narodowców. Spora większość z nich była wprowadzona przez Kazimierza Odrobnego, który starannie dobierał sobie przyszłych członków.

Większość z nich awansowała w strukturach ZPU. Pierwszym z brzegu niech będzie Czesław Brunner, przedwojenny oficer Oddziału II Sztabu Głównego, który złożył przyrzeczenie w 1955 r. na ręce Odrobnego. Nie tylko, że był skarbnikiem w trzecim z kolei zarządzie głównym ale w późniejszych latach pełnił również funkcję prezesa II Okręgu, wiceprezesa i sekretarza zarządu głównego oraz prezesa Ogniska ZPU w Duisburg/Bonn. Miał bezpośredni wpływ na działalność organizacji i był zaufanym członkiem prezesa.

Ten moment w którym Kazimierz Odrobny po ustąpieniu Zawalicz-Mowińskiego wykorzystał całą sytuację i zdecydował się zerwać jednoznacznie z jednością i kompromisem politycznym był dla organizacji decydujący. Dochodząc do władzy w ZPU zasilił jej struktury nowymi członkami wywodzącymi się wprost z SN-u. Wielu z nich dzięki jego polityce zyskało. Na długie lata SN przejął stery w organizacji. Powodowało to czasami liczne zatargi oraz kłótnie. Odrobny szybko jednak wyciszał spory a krnąbrnych działaczy usuwał (tak się stało z opozycyjnym wobec prezesa Januszem Jar-Łańcuckim). Sytuacja w ZPU ponownie zaczęła się zmieniać dopiero w latach 70-tych kiedy większość ze starej generacji członków związanych z SN-em zaczęła umierać. Odrobny starał się na ich miejsce wprowadzać nowych działaczy sprzyjających jego polityce ale szybko okazało się, że to nie wystarczało. Brakowało „świeżej krwi”. Z chwilą śmierci Odrobnego w 1981 r. inicjatywę polityczną w ZPU przejęli działacze związani z odradzającymi się strukturami PPS w RFN. Trwało to jednak krótko a sama organizacja upadła nie odgrywając już żadnej kluczowej roli w latach 80-tych. Na blisko 30 lat, za sprawą Odrobnego, członkowie endecji zdominowali  wszystkie struktury ZPU.

Przy tworzeniu wpisu korzystałem:

  • W. Hładkiewicz, Meandry polityki. Życie polityczne emigracji polskiej w zachodnich strefach okupacyjnych Niemiec w latach 1945-1949. Liderzy-organizacje-partie, Zielona Góra 2011
  • Cz. Łuczak, Polacy w okupowanych Niemczech 1945-1949, Poznań 1993
  • ze zbiorów Pracowni Badań nad Polską Emigracją w Niemczech po 1945 r. w Instytucie Historycznym Uniwersytetu Wrocławskiego
  • ze zbiorów Instytutu Polskiego i Muzeum im. gen. W. Sikorskiego w Londynie
  • ze zbiorów własnych

© by łukasz wolak

Aktywiści Stronnictwa Narodowego w ZPU
Tagged on:                                                                                                                 

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

%d bloggers like this: