BOŻE NARODZENIE;
RODACY!
Boże Narodzenie jest świętem radości, a dla nas Polaków świętem narodowym – religijnym i rodzinnym.
W historii Polski, kroczącej świadomie w dziejach świata od roku 966, – od roku Chrztu Polski przez św. Wojciecha i za sprawą Mieszka I i jego małżonki Dąbrówki, Boże Narodzenie jest świętem radości i nadziei, świętem śmiałego i miłującego wejrzenia na życie i świat. To też przez całe tysiąclecie naszego historycznego istnienia, w zmaganiach o święte zasady stawaliśmy zawsze do pracy i walki tam, gdzie chodziło o nasze religijno-narodowo-rodzinne przekonania i tradycje.
Przymioty łagodnego ducha i prawdziwie ludzkiej gościnności naszych pradziadów Polan zlały się tak bezkrwawo z nauką miłości i poszanowania prawa bożego i ludzkiego, że stały się one drogowskazem i prawem narodowym dla przyszłych pokoleń.
Z nauki Nowonarodzonego w Betlejem czerpaliśmy światło najpierw dla duszy, a dalej z pierwszych szkół klasztorów w Polsce świeciło ono narodowi na drodze jego wielkich wydarzeń. Wspomnimy tylko dzieła oświeconych królów i uczonych mężów, którzy bez pychy badali głębokie tajniki Stwórcy – podając wyniki swoim i obcym.
Zapał do poznania praw Boga i spraw Narodu udzielał się wszystkim, a utożsamiał się z wolą matek i ojców, wpajających dzieciom w domu miłość do Boga i Polski lub łożących na wszystko co polskie – w chwilach ciężkich i niewolnych naszego Narodu. Rodzice cieszyli się z tego, że wypełniając swoje obowiązki wobec Boga i Ojczyzny zdołali przelać głębokie uczucia do serc swych dzieci. A dzieci nagradzano za pilność, grzeczność i wypełnianie skromnych obowiązków. Radość panowała w każdym domu polskim, – oparta na fundamentach wiary, nadziei i miłości.
Niech ten zapał i umiłowanie Bożej Dzieciny, jakimi odznaczali się nasi przodkowie, przywiedzie – w oparciu o te piękne zasady i tradycje – do zgonnych wysiłków, byśmy kroczyli ku naszym obowiązkom codzienną – przez matki i ojców naszych – wydeptaną drogą, trwając mocno i twardo przy polskiej gromadzie i dbając o to, by dzieci nasze trafiały do polskiej szkółki!
Zjednoczenie Polskich Uchodźców przypominając o tych obowiązkach przy okazji świąt Bożego Narodzenia, składa pod choinkę w każdym polskim domu życzenia, by pielęgnowanie tych drogich nam zwyczajów i mowy naszych ojców było w całej naszej tułaczce naszym najdroższym skarbem i zaprowadziło nas do kraju rodzinnego, do naszych kościołów – na pasterkę – do domu naszej dziecięcej radości przy stajence betlejemskiej.
Tą drogą składamy serdeczne życzenia zdrowych i pogodnych świąt Bożego Narodzenia oraz wszelkiej pomyślności w Nowym Roku 1959 Przewielebnemu Duchowieństwu w Kraju i na obczyźnie, Zarządom i Członkom organizacyj pracujących dla dobra uchodźców polskich, Oficerom i Szeregowym Jednostek MSO i OW oraz wszystkim Braciom i Siostrom w Kraju i na obczyźnie.
Zarząd Główny ZPU.
„Gdy nadejdzie mroźna zima, nadchodzi z nią święto Bożego Narodzenia. Obchodzimy wtedy pamiątkę, że Pan Jezus przyszedł na ziemię. Ostatni dzień przed Bożem Narodzeniem, czy wigilią, jest także dniem uroczystym. Cały dom jest od rana w ruchu. Matka przyrządza ryby, strucle i różne przysmaki na wieczerzę. Gdy pierwsza gwiazda ukaże się na niebie, zastawiają stół różnymi potrawami, wszyscy zasiadają do wieczerzy , którą zowimy wigilią. Zanim jeść rozpoczną ojciec i matka dzielą się opłatkiem z rodziną i wszystkimi domownikami a przy tym życzą każdemu zdrowia i szczęścia.
Po wieczerzy czeka dzieci wielka uciecha. W ciemnym pokoju zapalają świeczki na pięknie ustrojonej choince, na której zawieszono jabłuszka, gruszki, pierniki i inne łakocia, oraz podarki dla dzieci.
Z jakąż to radością rzucają się wtedy dzieci w objęcia rodziców i dziękują im za tyle dobroci. Na Boże Narodzenie w kościołach stroją śliczne żłóbki, które nam przedstawiają zdarzenia towarzyszące przyjściu na świat Pana Jezusa. W kościołach i po domach śpiewają wesołe kolendy, jak na przykład: W żłobie leży któż pobieży kolendować małemu, Jezusowi Chrystusowi dziś nam narodzenonemu…., Dzisiaj w Betlejem, dzisiaj w Betlejem wesoła nowina…, Wśród nocnej ciszy, Bóg się nam rodzi…, Lulajże Jezuniu, lulajże lulaj, niech Cię matula…, Cicha noc, piękna noc… i inne”.*
* Fragment z Biuletynu ZPU z 1970 r.
Przy tworzeniu tego wpisu korzystałem:
- zasobu archiwalnego Pracowni Badań nad Polską Emigracją w Niemczech po 1945 r. w IH UWr
© by łukasz wolak