Jedną z pierwszych polskich organizacji o międzynarodowym zasięgu utworzonych po zakończeniu II wojny światowej, która zrzeszała organizacje polskich dipisów, było Zjednoczenie Polskiego Uchodźstwa Wojennego. Po dziś dzień nie doczekała się ona swojego opracowania a niewątpliwie działalnością odcisnęła ślad w historii Polaków w Europie Zachodniej. Skąd wobec tego pomysł zbudowania ponad regionalnej organizacji? Była to odpowiedź rządu w Londynie na potrzebę powojennej konsolidacji polskich wysiedleńców, którzy w wyniku II wojny światowej znaleźli się na terenie okupowanej III Rzeszy. Do wypracowania pierwszego stanowiska w sprawie organizacji uchodźstwa wojennego doszło w Belgii niespełna dwa miesiące po zakończeniu działań wojennych w Europie. Projektowana organizacja miała nosić nazwę Związek Polskiej Emigracji Wojennej. Określono wówczas, że członkami jej będą zrzeszenia regionalne i lokalne jak również każdy, kto uważał się za polaka w dniu 1 września 1939 r. Uważano, że łatwiej zjednoczyć różne organizacje skupiające swoich członków niż zaangażować do działalności pojedyncze osoby. Na samym początku kreowania tej wizji zastrzeżono, że jej przyszła działalność będzie apolityczna a więc od początku władze zdawały sobie sprawę, że musi ona działać ponad wszystkimi podziałami.
Uważano, że tylko w ten sposób Rząd w Londynie będzie mógł zapewnić konsolidację polskich grup uchodźców rozsianych po Europie Zachodniej, łącząc nie tylko uchodźców ale przede wszystkie reprezentacje polityczne. Doszło więc mimowolnie do upolitycznienia wielu powstających stowarzyszeń. Rząd w Londynie zabiegał o to, aby wesprzeć powstanie konsolidacyjnej organizacji już podczas zbliżającej się konferencji w Paryżu. Tymczasem od chwili powstania pierwszych założeń statutowych i określenia idei organizacji nie udało się wzbudzić jej działalności. Dlaczego? Wynikało to z protestów Rady Politycznej Polaków w Niemczech, która żądała od Prezydenta i Rządu w Londynie gwarancji reprezentowania ogółu uchodźstwa. Zanim więc doszło do pierwszego Zjazdu i porozumienia pomiędzy wieloma organizacjami reprezentującymi polskich dipisów, wszyscy zainteresowani oraz delegaci rządowi spotykali się na tzw. konferencjach porozumiewawczych w celu ustalenia wspólnej polityki wobec przyszłej organizacji. Ostatecznie działacze, przy braku sekretarza generalnego Zjednoczenia Polskiego w Niemczech Antoniego Malatyńskiego, sprecyzowali jej kształt oraz nazwę, którą zmieniono na Zjednoczenie Polskich Organizacji Uchodźczych (dalej: ZPOU). Z chwilą jej powstania zakładano, że będzie ona propagować Rzeczpospolitą Polską, informować szeroką opinię o Polsce, współdziałać z Rządem w Londynie, reprezentować interesy polskich uchodźców w stosunku do władz międzynarodowych oraz organizować życie społeczne, kulturalne, samopomoc gospodarczą oraz podtrzymywać myśl o powrocie do demokratycznej Polski. Przy tej okazji zarysowano ogólny szkic deklaracji ideowej przyszłego zjazdu. Pierwotnie zakładano, że siedzibą władz naczelnych Zjednoczenia Polskich Organizacji Uchodźczych będzie Londyn, natomiast biuro organizacji zamierzano umieścić w Paryżu. Przychylnie do powstania takiej organizacji odniósł się sam gen. Władysław Anders, który wyraził swoje poparcie dla idei oraz tez statutowych mającej powstać w przyszłości nowej struktury.
Zdobywając przychylność W. Andersa dla inicjatywy powstania ZPOU Jerzy Czarkowski przystąpieniu do zwołania zjazdu na październik 1946 r. Członkowie Komitetu Organizacyjnego zakładali, iż nowa organizacja swoim zasięgiem będzie obejmowała takie kraje jak: Niemcy, Wielka Brytanię, Szwecję, Danię, Norwegię, Francję, Belgię, Holandię, Austrię, Włochy, Szwajcarię, Afrykę Środkowo – Wschodnią, Palestynę, Liban, Indie, Nowa Zelandię. Przyjęto również plan, że organizacja będzie reprezentować zarówno interesy uchodźców cywilnych jak również wojskowych. W związku z tym przygotowano pierwszy projekt statutu w którym przekształcono nazwę ZPOU na Zjednoczenie Polskiego Uchodźstwa Wojennego. Zakładał on, iż siedzibą władz naczelnych tej organizacji będzie Londyn a jej delegatura na kontynencie miała zostać wyznaczona przez Radę organizacji. Wówczas działaczom i politykom wydawało się oczywiste, że siedziba organizacji powinna znajdować się w miejscu gdzie działał Rząd Polski na Uchodźstwie. Projektowany statut zakładał również, iż członkiem ZPUW mogła być każda polska organizacja uchodźcza której działalność zgodna była z celami ZPUW. Po rozesłaniu projektu organizacji nie zabrakło krytycznych opinii. Swoją krytykę wyraził m.in. Stanisław Jóźwiak, prezes Związku Kupców i Przemysłowców Polskich w liście do Prezydenta RP w Londynie. Podkreślał w nim, iż statut Zjednoczenia zakłada reprezentację powszechną polskich organizacji, jednocześnie dyskryminując regionalne związki, pisał:
„Jako prezes Klubu Ziem Zachodnich przeciwko tak skonstruowanej reprezentacji występować będę, podkreślając jej totalistycznych charakter”.
Po kolejnym posiedzeniu Komitetu Organizacyjnego Zjednoczenia, Jerzy Czarkowski zmienił zdanie na temat planowanego pierwotnie miejsca zebrania I Zjazdu. W korespondencji do Prezydenta poinformował, że zakładany zjazd odbędzie się w listopadzie 1946 r. a na jego miejsce członkowie Komitetu zdecydowali się wybrać Paryż. Powodem przesunięcia terminu były przede wszystkim targi stronnictw politycznych. Stowarzyszenie Polskich Kombatantów życzyło sobie, aby w zjeździe udział wzięły tylko organizacje społeczne a nie polityczne. Tomasz Arciszewski zdawał sobie sprawę z tego, że organizacje kombatanckie domagały się apolityczności ZPUW i tylko pod tym warunkiem były gotowe przystąpić do niego. Wobec tego minister Berezowski zaproponował podczas posiedzenia Rządu w listopadzie 1946 r., aby delegaci i przedstawiciele rządu ograniczyli swoją rolę jedynie do obserwatorów i doradców. Również Tadeusz Katelbach wyraził troskę o apolityczność pytając, kto miał odpowiadać za stanowisko rządu podczas zjazdu? To pytanie uzmysłowiło wszystkim, że w razie nieprzewidzianych uchwał, które mogłyby stanąć przeciw polityce rządu, jego przedstawiciele pozbawieni będą możliwości uzgodnienia z premierem wspólnego stanowiska. Aby uspokoić sfery rządowe Komitet Organizacyjny ZPUW uchwalił instrukcje w sprawie deklaracji ideowej którą uzgodniono podczas listopadowego spotkania, a która precyzowała stosunek do Polski, uchodźstwa wojennego, do Rady Jedności Narodowej oraz do wszystkich Polaków przebywających poza krajem. Uchwalenie tej instrukcji wyciszyło obawy rządu, że organizacja wymknie się spod jej kontroli.
Ostatecznie Komitet Organizacyjny uzgodnił termin i miejsce I zjazdu Polskiego Uchodźstwa Wojennego, które odbyło się w Brukseli w dniach 27-29 listopad 1946 roku z inicjatywy Rady Politycznej Polaków w Niemczech. Swoje wsparcie dla zjazdu wyraził prezydent Władysław Raczkiewicz. Obawiając się nieprzychylnych zmian dla polityki rządu, jego przedstawiciele obecni na Zjeździe przesyłali do Londynu codziennie sprawozdania. Tadeusz Katelbach relacjonował to spotkanie w sposób rzeczowy i bez większych emocji wskazując na liczne delegacje oraz rozmowy, które toczyły się na temat obsady personalnej Prezydium Zjednoczenia. Także w ostatni dzień zjazdu informował premiera o fakcie powstania ZPUW oraz wyborze Zygmunta Rusinka na pierwszego prezesa. Mimo wielkiego oczekiwania jakie towarzyszyło tworzeniu nowej organizacji i możliwości nieprzewidzianych skutków politycznych dla Rządu w Londynie wyrażano radość, że zjazd nie został rozbity. Mimo, że widziano nową organizację jako odpolitycznioną strukturę na zjeździe reprezentowane były: Stronnictwo Narodowe, Stronnictwo Pracy, PPS, Stronnictwo Ludowe „Wolność”, Piłsudczycy, b. ONR i kombatanci. Wszystkie uczestniczące w tym zjeździe organizacje, stały się założycielami centralnej organizacji Zjednoczenia Polskiego Uchodźstwa Wojennego (ZPUW), jako światowej organizacji uchodźców polskich na obczyźnie.
Owocem tego zjazdu było uchwalenie tzw. deklaracji brukselskiej, która była jej główną myślą ideową. W jej myśli przewodnim celem ZPUW było zrzeszenie całego uchodźstwa na obczyźnie w imię niepodległości i wolności Polski. Potępiono sytuację, w jakiej znalazła się Polska, narzuconą przez jej wrogów i sojuszników. W deklaracji zawarto również protest przeciwko zaborowi wschodnich ziem Polskich oraz przeciwko wszystkim aktom przemocy, jakie zastosowano od Teheranu przez Jałtę, Moskwę i Poczdam. Potępiano również sowietyzację kraju oraz politykę wewnętrzną nowych władz Polski. ZPUW w swojej deklaracji wyraziło poparcie dla Rządu Polskiego w Londynie oraz uznało ciągłość władzy deklarując:
„My, polskie uchodźstwo wojenne- manifestujemy lojalność i cześć dla Prezydenta Rzeczpospolitej, jako reprezentanta Majestatu Rzeczpospolitej, – wyrażamy uznanie dla stanowiska Rządu RP, który w najtrudniejszych warunkach politycznych broni polskiej racji stanu, – zgadzamy się z dotychczasowymi, wspólnymi wystąpieniami polskich stronnictw politycznych, udzielających poparcia Rządowi.”
Wyjątki z deklaracji ZPUW utwierdzają w przekonaniu, że ta miała charakter niepodległościowy i polityczny. Deklaracja, o której mowa była wyżej, nie została podana od razu do publicznej wiadomości. Chociaż odpowiadała niewątpliwie ideom prezentowanych przez jej sygnatariuszy, istniały bowiem obawy, że ogłoszenie takiego stanowiska polskiego uchodźstwa zaszkodzi wizerunkowi Rządu w Londynie. Na skutek tych obaw decyzję o ogłoszeniu pozostawiono Rządowi w Londynie.
Oprócz deklaracji ideowej na zjeździe w Brukseli uchwalono również statut organizacji oraz wybrano nowe władze. Na mocy uchwalonego statutu terenem działalności ZPUW były wszystkie kraje, w których przebywało polskie uchodźstwo wojenne. Do samego ZPUW należało m.in. 1) organizowanie życia społecznego polskiego uchodźstwa wojennego, 2) czuwanie nad zachowaniem i rozwojem kultury i oświaty narodowej, 3) pogłębianie w życiu zbiorowym zasad demokracji i idei sprawiedliwości społecznej oraz pogłębianie w życiu publicznym i prywatnym podstaw moralności chrześcijańskiej, jako głównego źródła siły narodu, 4) reprezentowanie polskiego uchodźstwa wojennego w stosunku do tych organizacji międzynarodowych, które powołane zostaną do wykonywania opieki na uchodźcami oraz w razie potrzeby w stosunku do władz państwowych w poszczególnych krajach, 5) współdziałanie z organizacjami społecznymi uchodźstwa innych narodowości, 6) współpraca z organizacjami dawnej emigracji, 7) organizowanie podstaw bytu polskiego uchodźstwa wojennego, prowadzenie samopomocy gospodarczej i akcji osiedleńczej, 8) zjednywanie opinii świata dla sprawy polskiej.
Na I Zjeździe w Brukseli wybrano zarząd Komitetu Wykonawczego ZPUW, którego prezesem został Zygmunt Rusinek, wiceprezesami zostali Stanisław Gierat (Wielka Brytania), Edmund Hemmerling (Niemcy), Józef Różański (Wielka Brytania), Wacław Szyszkowski, sekretarzem został Stefan Grot, skarbnikiem wybrano Stanisława Swobodę-Lubczyńskiego (Niemcy) a członkami zostali Czesław Bielski (Austria), Michał Lisiński (Szwecja), Bolesław Łaszewski (Wielka Brytania), Antonii Opel-Nowak (Niemcy), Czesław Ochman (Francja), Stefan Okuła (Niemcy), Jan Ostrowski (Wielka Brytania), Wiesław Wohnout (Wielka Brytania). Wybrano również Komisję Rewizyjną, w której skład weszli Tadeusz Todtleben- przewodniczący, oraz członkowie Marian Czarnecki, Bohdan Kwiatkowski, Leon Kowal i Stefan Nowicki.
Do powstania tego artykułu wykorzystałem:
- P. Kardela, Stanisław Gierat 1903-1977. Działalność społeczno-polityczna, Szczecin 2000, s. 181-202
- S. Cenckiewicz, Tadeusz Katelbach (1897-1977). Biografia polityczna, Warszawa 2005, [Rozdział VII]
oraz materiały z kwerendy w Archiwum Instytutu Polskiego i Muzeum im. W. Sikorskiego w Londynie
© by Łukasz Wolak