W ostanim czasie zminimalizowałem aktywność na blogu. Wpłynęło na to kilka czynników. Najważniejszym z nich była redakcja leksykonu członków i działaczy Zjednoczenia Polskich Uchodźców (ZPU). To praca o której wspominałem w ostatnim roku. W tej chwili trwają prace związane z jego wydaniem. W zeszłym roku podjąłem również decyzję, że przedstawię dzieje Zjednoczenia Polskich Uchodźców w kilku wymiarach tak aby możliwie najpełniej wypełnić białe plamy związane z tą organizacją oraz jej środowiskiem. Założyłem, że uda mi się wydać trzy publikacje związane z ZPU; pierwsza leksykon; druga inwigilacja; trzecia monografia. Leksykon w naturalny sposób otwiera tą serię. Ponieważ do jego wydania – tak mi się wydaje – dni są policzone rozpocząłem pracę nad drugim etapem założenia. Będzie to próba rozwinięcia pewnych momentów sygnalizowanych w leksykonie oraz podkreślenia aktywności aparatu bezpieczeństwa wobec ZPU i jego działaczy. Znajdzie się w tej publikacji również kilka nieznanych lub mało znanych inicjatyw z okresu poprzedzającego jej powstanie w które angażowali się późniejsi działacze. Mam w tym miejscu na myśli wątki związane z ich aktywnością wywiadowczą na terenie Polski i RFN. ZPU było na wskroś ciekawą organizacją do której wielu członków wniosło spory bagaż własnych doświadczeń oraz kontaktów i które implikowały późniejszą działalność centrali w Velbert. Ciekawym wątkiem na który chce zwrócić uwagę, niestety w oparciu o dość skąpą bazę źródłową, będą kontakty kierownictwa organizacji z zachodnimi instytucjami wywiadowczymi. Będzie to pewien sygnał zważywszy, że w tym temacie jest jeszcze wiele do nadrobienia.
W naturalny sposób inwigilacja środowiska ZPU nie ograniczyła się jedynie do centrali i jej struktur. Niemalże od samego początku istnienia organizacji polska bezpieka dążyła za pomocą tego środowiska do inwigilacji innych grup – ważniejszych w jej przekonaniu – skupionych wokół Radio Wolna Europa, PAIRC, Kompanii Wartowniczych, Związku Polaków w Niemczech, Związku Polaków „Zgoda”, Stowarzyszenia Polskich Kombatantów, Stronnictwa Narodowego, Polskiej Partii Socjalistycznej, polskiego duchowieństwa i jego struktur na terenie RFN oraz organizacji emigracji solidarnościowej. Pewnym stały zainteresowaniem były kontakty działaczy ZPU z przedstawicielami zachodnich instytucji wywiadowczych. Odkrywając nieznane pola zainteresowań polskiej bezpieki udało mi się trafić na ślady związane z secesją ZPU do której doszło na przełomie 1968/1969 r.
Mam nadzieje, że przygotowany przeze mnie materiał będzie dobrym uzupełnieniem wiedzy nie tylko o środowisku skupionym wokół ZPU ale przede wszystkim dobrym wstępem do trzeciej i ostatniej części poświęconej tej organizacji. Dodatkowo i niezmiennie przy tej okazji chce zwrócić uwagę na braki w badaniach nad pozostałymi organizacjami z terenu RFN. W tej przestrzeni są mocno zauważalne. Niestety brak jest w wielu wypadkach nie tylko konsekwencji w uzupełnianiu pewnych luk ale co ważniejsze badaczy podejmujących ten problem. Mam jednak nadzieje na to, że z czasem ta sytuacja ulegnie poprawie.
Powstanie kolejnej publikacji wymaga ode mnie osobnego zaangażowania, dlatego podjąłem decyzję o czasowym zawieszeniu blogowej aktywności na okres wakacji. Niestety doba jest zbyt krótka aby skoncentrować się na wielu rzeczach jednocześnie. Niezmiennie jednak będę pojawiał się na łamach Mojego Miasta i Porta-Polonica. Na profilu oraz stronie na Facebook’u będę wracał do opublikowanych dotychczas tekstów. Część z nich jest nadal często odwiedzana przez czytelników. Być może będzie to okazja do szerzej dyskusji a także uwag. Mam przy tej okazji nadzieję, że wrócę do Państwa z końcem września napełniony starymi i nowymi pomysłami na kolejne wpisy. Życzę wszystkim udanego wypoczynku i wakacji.
© łukasz wolak