W minionym tygodniu miałem niezwykłą okazję i przyjemność odwiedzić Ośrodek dla Cudzoziemców w Przemyślu. Muszę na wstępie przyznać, że dotąd miałem orientacyjne pojęcie o istnieniu i funkcjonowaniu tego typu obiektów. Niemniej zdecydowałem się na ten krok ze względu na zainteresowania polskimi uchodźcami, którzy swoją egzystencję na terenie RFN przez lata wiązali z pobytami w obozach dla uchodźców. Chciałem się przekonać jak współcześnie w naszym kraju wyglądają tego typu obiekty. Dojrzewałem do tego pomysłu od jakiegoś czasu, ponieważ na początku czułem się nim trochę zaskoczony. Ostatecznie zdecydowały walory poznawcze oraz ciekawość procedur, które współcześnie dotykają starających się o ochronę międzynarodową w naszym kraju. Na miejsce „eksperymentu” wybrałem Ośrodek w Przemyślu, który znajduje się na terenie Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej.
To co mnie najbardziej zaciekawiło podczas wizyty w Ośrodku to przede wszystkim procedury, warunki socjalno-bytowe, swoboda praktyk religijnych oraz narodowość jego mieszkańców. Moim przewodnikiem był znakomity specjalista ppłk. Grzegorz Kłębek, który oprowadzając mnie po całym obiekcie stopniowo informował o poszczególnych etapach przyjmowania cudzoziemców oraz o przyczynach występowania o ochronę międzynarodową.
Przed południem zameldowałem się w biurze przepustek BOSG. Na spotkanie ze mną wyszedł wspomniany ppłk. Grzegorz Kłębek, naczelnik Ośrodka dla Cudzoziemców. W krótkiej rozmowie z pułkownikiem udało mi się nakreślić zainteresowania polskimi uchodźcami w RFN i wskazać przede wszystkim powód zainteresowania przemyskim Ośrodkiem. Następnie przystąpiliśmy do zwiedzania obiektów. Plan zakładał ścieżkę jaką muszą przejść cudzoziemcy przyjmowani do Ośrodka. Oczywiście z przyczyn logistycznych pominęliśmy granicę i posterunki oddalone o kilkanaście kilometrów od Przemyśla. Wiele z tych osób występuje o ochronę międzynarodową w naszym kraju na granicy w tym przypadku albo na przejściu granicznym w Medyce, Korczowej albo w Krościenku.
Przykładowo cudzoziemiec, który chce starać się o ochronę międzynarodową w naszym kraju zobowiązany jest złożyć wniosek podczas kontroli granicznej. Wówczas po jego wypełnieniu zostaje przekazany do tzw. drugiej linii kontroli, gdzie w obecności tłumacza, uzasadnia swoją prośbę. Następnie po przyjęciu wniosku otrzymuje skierowanie do ośrodka recepcyjnego, który administrowany jest przez Urząd do Spraw Cudzoziemców. W innym przypadku, gdy funkcjonariusze Straży Granicznej stwierdzą, że istnieje potrzeba ustalenia lub weryfikacji tożsamości cudzoziemca, istnieje znaczne prawdopodobieństwa ucieczki przed zakończeniem procedury uchodźczej lub w przypadku gdy wymagają tego względy obronności lub bezpieczeństwa państwa lub ochrony bezpieczeństwa i porządku publicznego, aplikant zostaje zatrzymany i postanowieniem sądu umieszczony w ośrodku strzeżonym dla cudzoziemców (ten rodzaj ośrodków znajduje się już w administracji Straży Granicznej).
„Postępowanie o udzielnie ochrony międzynarodowej wszczyna się na wniosek, który osobiście złożysz. Wnioskiem możesz objąć swoje niepełnoletnie dzieci oraz małżonkę lub małżonka, pod warunkiem że wyrazi na to pisemną zgodę. Wniosek składasz za pośrednictwem Straży Granicznej na granicy lub lotnisku albo w placówce Straży Granicznej przy ul. Taborowej 33. Straż Graniczna przekazuje wniosek niezwłocznie – nie później niż w ciągu 48 godzin od chwili jego złożenia – Szefowi Urzędu do Spraw Cudzoziemców. W trakcie rozpatrywania wniosku masz możliwość osobistego złożenia zeznań podczas tzw. wywiadu statusowego, jak również przedłożenia dowodów potwierdzających, że masz powody, by ubiegać się o udzielenie ochrony międzynarodowej. Twoją sprawę może reprezentować pełnomocnik, możesz również swobodnie kontaktować się z przedstawicielem Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych do Spraw Uchodźców oraz z organizacjami, które świadczą pomoc prawną” – czytamy w informatorze dla cudzoziemców wydanym przez Urząd do Spraw Cudzoziemców.
Następnie przeszliśmy na teren zamkniętego i strzeżonego Ośrodka dla Cudzoziemców w którym przebywało kilkadziesiąt osób reprezentujących różne narodowości i oczekujących na zakończenie procedur. Warto dodać, że w tym ośrodku oczekują również osoby, które są w trakcie procedury powrotowej do kraju pochodzenia. Dodatkowo tego typu obiekty, które znajdują się w naszym kraju, podlegają bezpośrednio administracji Urzędu do Spraw Cudzoziemców (zobacz mapę).
Warto wiedzieć, że ubiegając się o udzielenie ochrony międzynarodowej, znajdujesz się pod szczególną ochroną. Wszystkie informacje przekazane przez ciebie w trakcie postępowania, także w czasie wywiadu statusowego, są poufne i szczególnie chronione przez polskie prawo. Urząd do Spraw Cudzoziemców nie przekazuje tych informacji władzom i instytucjom publicznym, a także innym domniemanym podmiotom dopuszczającym się prześladowań lub wyrządzającym poważna krzywdę prowadzącym taką działalność na terenie twojego kraju.
Jak więc wygląda procedura w Ośrodku? W pierwszej kolejności funkcjonariusze Straży Granicznej zobowiązani są zweryfikować całą zgromadzoną przez organ zatrzymujący dokumentację w sprawie umieszczenia cudzoziemca w ośrodku strzeżonym. W przypadku wątpliwości, co do właściwej identyfikacji cudzoziemca możliwe jest wykorzystanie sprzętu do przeprowadzania wideokonferencji z kulturowymi i językowymi znawcami regionu deklarowanego przez cudzoziemca jako kraj pochodzenia. Ponadto sprzęt do wideokonferencji wykorzystywany jest do przeprowadzania wywiadów statusowych w ramach procedury ubiegania się o udzielenie ochrony międzynarodowej, organizowanych z inicjatywy Urzędu do Spraw Cudzoziemców. Warto dodać, że wszelką dokumentację o cudzoziemcach, starających się o ochronę międzynarodową w naszym kraju, gromadzi Urząd do Spraw Cudzoziemców w Warszawie.
„Każdy w wieku powyżej 14. roku życia, kto składa wniosek o udzielenie ochrony międzynarodowej na terytorium Rzeczpospolitej Polskiej, zgodnie z przepisami prawa krajowego oraz przepisami rozporządzenia Rady (WE) nr 2725/2000 z dnia 11 grudnia 2000 r. (tzw. rozporządzenie Eurodac) podlega daktyloskopowaniu, tj. pobieraniu odcisków linii papilarnych”.
W dalszej kolejności cudzoziemiec jest kwaterowany w przedwidzianym bloku i pokoju. W blokach znajdują się przedstawiciele różnych narodowości, dlatego zakwaterowanie odbywa się według klucza etnicznego aby uniknąć niepotrzebnych konfliktów. Podczas mojej wizyty w Ośrodku przebywali obywatele Ukrainy, Rosji, Azerbejdżanu, Rosji – narodowości czeczeńskiej, Turcji. Na terenie Ośrodka każdy ubiegający się o ochronę międzynarodową podlega ochronie ze strony Państwa Polskiego i ma prawo do bezpłatnej nauki języka polskiego w Ośrodku, pomocy w dostępie do bezpłatnej edukacji do ukończenia 18 roku życia, pomocy w dobrowolnym powrocie do kraju pochodzenia, pomocy w przeniesieniu do innego Państwa odpowiedzialnego za rozpatrzenie wniosku o udzielenie ochrony międzynarodowej.
W pierwszym dniu pobytu cudzoziemiec otrzymuje suchy prowiant (w kolejnym dniu ma możliwość korzystania z posiłków na stołówce). W następnych dniach otrzymuje już śniadanie, obiad, kolacje, dostosowane do norm religijnych i kulturowych, w stołówce Ośrodka. Cudzoziemcy otrzymują również środki czystości w tym ręczniki, sztućce, naczynia oraz komplet pościeli. Wszyscy po przyjęciu do Ośrodka przechodzą badania lekarskie. W razie odmowy ich przeprowadzenia cudzoziemiec trafia do izolatki na okres obserwacji. Dopiero po diagnozie lekarskiej umieszczany jest w pomieszczeniach mieszkalnych a w razie chorób leczony. W zależności od wielkości pomieszczeń cudzoziemcy kwaterowani są w pokojach trzy lub czteroosobowych (przewidują to normy ustawowe o metrażu na osobę). Na terenie Ośrodka cudzoziemcy oprócz opieki medycznej i ambulatoryjnej mają zapewnioną opiekę psychologa. Ośrodek dysponuje kilkoma funkcjonariuszami znającymi różne języki krajów bliskiego i dalekiego wschodu. W wielu przypadkach ułatwia to nie tylko procedury ale również bieżącą komunikację. W innych przypadkach do kontaktu z cudzoziemcami wykorzystywani są tłumacze przysięgli pracujący przy Urzędzie do Spraw Cudzoziemców.
Na terenie Ośrodka znajdują się oddzielne pokoje dla kobiet, mężczyzn oraz całych rodzin. Wszyscy mają dostęp do kuchni w której mogą przygotowywać swoje posiłki niezależnie od posiłków w stołówce oraz dostęp do sanitariatów i pralni. W wolnych chwilach cudzoziemcy mogą korzystać z sali komputerowej, gdzie mają dostęp do internetu, sali telewizyjnej, placu zbaw dla dzieci, siłowni. Na terenie Ośrodka znajdują się również pomieszczenia do praktyk religijnych oraz pomieszczenia do animacji dla dzieci. W chwili kiedy wizytowałem Ośrodek na jego terenie przebywało kilkanaście dzieci w wieku od 0 do 7 lat.
Palący mieszkańcy mają wyznaczone strefy. Po godzinie 22.00 są zobowiązani do korzystania ze specjalnie przystosowanych kabin (podobnych do tych, które znajdują się na lotniskach), które znajduje się na każdym z dwóch bloków mieszkalnych.
Każdy z bloków jest nadzorowany przez funkcjonariuszy Straży Granicznej a cały Ośrodek objęty monitoringiem. Monitorowaniu nie podlegają sanitariaty oraz pokoje w których mieszkają cudzoziemcy. Na terenie bloków obowiązują zasady swobodnego przemieszczania. Każdy z mieszkańców ma prawo do widzeń, które odbywają się w specjalnie do tego przeznaczonym pomieszczeniu. Również osoby/instytucje z zewnątrz, po złożeniu odpowiedniego wniosku do naczelnika Ośrodka, mogą starać się o widzenie z mieszkańcem pod warunkiem, że wyrazi na to zgodę. Podczas widzeń obowiązuje zakaz wnoszenia urządzeń technicznych służących do rejestracji obrazu, a także przedmiotów, które mogą stanowić zagrożenie porządku lub bezpieczeństwa w strzeżonym ośrodku.
To co na mnie wywarło spore wrażenie podczas zwiedzania Ośrodka to „twórczość” dzieci oraz ich prace, które na każdym kroku zdobiły ściany i tablice. Wielu funkcjonariuszy i pracowników prowadzi cały szereg zajęć animacyjnych dla grupy najmłodszych mieszkańców. Administracja Ośrodka organizuje również przy różnego różnego rodzaju okazjach specjalne imprezy przeznaczone dla dzieci z tego Ośrodka. Na jego terenie dorośli mają zapewnioną naukę języka polskiego. W przypadku dzieci powyżej 7-go roku życia planowana jest rozbudowa Ośrodka o dział związany z prowadzeniem lekcji na poziomie szkoły podstawowej przewidzianych programem szkolnym. Można zatem założyć, że liczbę mieszkańców będą mogły powiększyć dzieci w wieku szkolnym. Do tej pory takie rodziny były przekazywane do innych obiektów.
Każdorazowo w Ośrodku obchodzony jest Dzień Dziecka a w ostatnim czasie najmłodszych mieszkańców odwiedzili uczestnicy projektu Brave Kids.
„Brave Kids jest projektem edukacyjno-artystycznym, podczas którego spotykają się dziecięce grupy artystyczne z całego świata. Różnią się doświadczeniami życiowymi, talentami artystycznymi, religiami i tradycjami. Łączą je za to chęć wspólnego tworzenia, otwartość na drugiego człowieka i niebywała umiejętność przełamywania barier i ograniczeń świata dorosłych. Znaczącym aspektem Brave Kids jest zaangażowanie lokalnej społeczności – dzieci uczestniczace w projekcie mieszkają w domach lokalnych rodzin. Dla rodzin goszczących Brave Kids to wyjątkowa bliskość często zupełnie odmiennego świata, a także lekcja szczodrości, cierpliwości i niejednokrotnie przyjaźń na całe życie”.
Po zapoznaniu się z warunkami pobytu w Ośrodku dla Cudzoziemców miałem okazję zwiedzić areszt Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej – jedyny taki w kraju. Trafiają do niego przede wszystkim cudzoziemcy, którzy sprawiają „trudności” w Ośrodkach strzeżonych na terenie Polski. Z tego powodu jest to jedyne takie miejsce, do którego przewożeni są zatrzymani z różnych Ośrodków. Na terenie aresztu obowiązuje pełna procedura izolacji, włącznie z bezpośrednim dozorem funkcjonariuszy. W tym miejscu wszystkie pomieszczenia są monitorowane a zasady kontroli regulowane przepisami prawa. Każdy z zatrzymanych otrzymuje posiłki trzy razy dziennie i na życzenie może prosić o kontakt z funkcjonariuszem. Na terenie aresztu znajduje się miejsce na spacery oraz siłownia na otwartym powietrzu.
Areszt był ostatnim miejscem, które zobaczyłem podczas wizyty w Bieszczadzkim Oddziale Straży Granicznej. Podczas zwiedzania usłyszałem wiele pouczających słów i refleksji. Muszę przyznać, że dzięki tej wizycie mój obraz o Ośrodku dla Cudzoziemców został dopełniony a wyobrażenia zestawione z rzeczywistością. Po tej wizycie jestem świadomy mechanizmów jakie czekają na cudzoziemca starającego się o ochronę międzynarodową w naszym kraju ale również warunków socjalno-bytowych z jakimi będzie konfrontowany. Pragnę na koniec dodać, że wszystko wyglądało profesjonalnie i daje poczucie bezpieczeństwa przede wszystkim tym, którzy znajdowali się na terenie Ośrodka w oczekiwaniu na zakończenie procedury ochrony międzynarodowej.
Z tego miejsca pragnę podziękować płk. Robertowi Rogozowi, komendantowi Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej oraz ppłk. Grzegorzowi Kłębkowi, naczelnikowi Strzeżonego Ośrodka dla Cudzoziemców w Przemyślu, za umożliwienie wizyty we wspomnianym obiekcie i sporą garść informacji, które ułatwiają, także naukowcom, zrozumienie zagadnień związanych z uchodźcami w Polsce.
Uwagi i korekta: ppłk. SG Grzegorz Kłębek