Księgarnia Wawel

Do skreślenia poniższego wpisu zachęciła mnie historia polskiej Księgarni Wawel, której siedziba mieściła się od lat 80-tych w Kolonii. Jej założycielami byli Anna i Janusz Łątka. Na uwagę zasługuje fakt, że ich księgarnia była kolejną ważną inicjatywą na polskim rynku księgarskim w RFN po księgarni którą prowadził Wojciech Drozdek w Berlinie Zachodnim (zob. więcej w Porta-Polonica – tutaj; oraz wpis na blogu pt. „Polski Berlin„). Dodatkowo po upadku muru berlińskiego księgarnia „Wawel” przetrwała burzliwe lata 90-te i śmiało weszła ze swoją ofertą w XXI wiek. Współcześnie jej siedziba mieści się w Erftstadt.

Fot.1: Screen z artykuły w migrelo.de. Otwarcie „Księgarni Wawel” w dniu 1 września 1984 roku przy Stephanstrasse w Kolonii. Od lewej na fotografii stoją: nn, nn, Anna Łątka, Janusz Łątka, Ewa Folek, Tadeusz Folek, Margrita Weber, Stanisław Wolnik, Andrzej Iwicki, nn, (źródło: migrelo.de/Archiwum prywatne Anny i Janusza Łątka)

Początki

W 1979 r. Janusz Łątka (historyk) opuścił PRL i przyjechał do Kolonii. Na terenie miasta skontaktował się z przedstawicielem „Kultury” Stanisławem Mikiciukiem (1907-2000). Ta znajomość nie była przypadkowa bowiem Mikiciuk był nie tylko uczestnikiem Powstania Warszawskiego (tutaj) ale jednym z ważniejszych powojennych działaczy środowiska polskich polskich dipisów oraz polskich uchodźców w RFN. Był członkiem założycielem Zjednoczenia Polskich Uchodźców (ZPU), w latach 1951–1965 wiceprezesem zarządu głównego a w latach 1985-1988 przewodniczącym sądu ZPU. Był również przewodniczącym Stowarzyszenia Polskich Kombatantów (SPK) w Monachium. Dodatkowo w latach 1962-1973 był pracownikiem Radia Wolna Europa w Monachium. Po przejściu na emeryturę zdecydował się na prowadzenie małej księgarni w Monachium. Kolportował wydawnictwa „Kultury” oraz czasopisma: „Orzeł Biały” i „Dziennik Polski i Dziennik Żołnierza”. Pomysł Janusza Łątki na działalność w nowej rzeczywistości polegał na zamawianiu u Mikiciuka literatury drukowanej w „Kulturze”. Szybko okazało się, że ten pomysł był przysłowiowym strzałem w dziesiątkę.

Po pierwszej partii zamówienia doszły kolejne. W latach 1979-1981 w okresie działalności dystrybucyjnej Janusz Łątka rozprowadzał zamówioną literaturę i zakazaną w PRL na polskich imprezach, podczas obchodów rocznic oraz pod polskim kościołem. Nie było to łatwe zadanie. Całej sytuacji jednak sprzyjało duże zapotrzebowanie na emigracyjną literaturę oraz brak konkurencji na tym terenie. W 1981 r. Janusz Łątka poznał Annę (germanistkę), która na fali emigracji solidarnościowej wyjechała z PRL i dotarła do Kolonii. W niedługim czasie wzięli ślub a ich wspólnym przedsięwzięciem było stworzenie firmy, która zajmowałaby się dystrybucją i sprzedażą książek. Tak powstała księgarnia „Wawel”.

Fot.2: Współczesny widok budynku przy Stephanstrasse 11 w Kolonii, (źródło: google.com).

Działalność

Księgarnia „Wawel” (Buchhandlung Wawel) powstała 01 września 1984 r. Jej siedziba mieściła się przy Stephanstrasse 11 w Kolonii. Od pierwszych chwil aktywności na księgarskim rynku Anna i Janusz Łątka są ekspozyturą wydawniczą Instytutu Literackiego z Paryża oraz licznych polskich ośrodków z Londynu. Ich oferta stacjonarna obejmowała kilkaset tytułów. Dodatkowym ułatwieniem był informator, który otrzymywali klienci księgarni. Szybko w ofercie księgarni pojawiły się książki autorstwa Marka Hłaski, Witolda Gombrowicza i Czesława Miłosza. Nie brakowało literatury politycznej oraz książek nawiązujących do tematu Zbrodni Katyńskiej. Oferowali literaturę nie tylko w języku polskim ale również w rosyjskim, czeskim i serbsko-chorwackim oraz tłumaczenia dzieł na język niemiecki ważnych polskich pisarzy.

„Posiadaliśmy na składzie książki wszystkich wydawnictw z Europy i USA. Byliśmy przedstawicielami najważniejszych pism emigracyjnych takich jak Kultura, Zeszyty Historyczne, Zeszyty Literackie, Niepodległość”– wspominają Anna i Janusz Łątka na stronie księgarni.

Równolegle do działalności Anna i Janusz Łątka zamawiali partiami miniaturowe wydania polskich książek zakazanych w PRL i dołączali ich wydania do przesyłek w kraju. W ten sposób zaangażowali się w przemyt miniaturowych wydań, które łatwo można było ukryć w bagażu. „Dla odważnych rodaków wracających do kraju mieliśmy bezpłatne specjalne wydania -„miniaturki” książek i czasopism wydawanych przez Jerzego Giedroyca (Instytut Literacki), a także z innych wydawnictw: Editions Spotkania, Kontakt, Pogląd, Puls, Polonia Book Fund Ltd.” – wspominają. W drodze powrotnej do księgarni trafiała literatura dostępna w PRL.

Fot.3: Wnętrze księgarni Wawel, Kolonia 1985 r. (źródło: Archiwum Poglądu).

Inaczej niż u Wojciecha Drozdka księgarnia „Wawel” nie posiadała niemieckiego mecenasa. Cała działalność i trud jej prowadzenia spoczywał na barkach Anny i Janusza. Trudno dziś wskazać czy taki wybór był opłacalny ale jedno jest pewne, że inicjatywę utworzenia samodzielnej księgarni należy rozważać w kategoriach dużej odwagi. Już w 1985 r. nakładem księgarni ukazała się publikacja Tadeusza Folka (1922-1990) pt. Pobyt, azyl polityczny, obywatelstwo, adopcja w RFN. Przepisy prawne i komentarze według stanu na 01 czerwca 1985 r.„. Oprócz funkcji księgarskiej ważnym elementem istnienia „Wawelu” była działalność informacyjna. Wielu Polaków podróżujących na zachód zatrzymywało się w Kolonii i przychodziło do księgarni aby wymienić informacje.

„Oblicze księgarni ma jednak wyraźnie polski charakter i to już nie tylko przez fakt, iż prowadzi ją tylko małżeństwo Polaków. Wśród zgromadzonych ponad tysiąca tytułów dominuje literatura w języku polskim, a podkreślić warto, że ambicją prowadzących jest posiadanie na składzie wszelkich aktualnie dostępnych na Zachodzie wydanych kiedykolwiek książek w języku polskim” – można przeczytać w dwutygodniku „Pogląd” z września 1985 r.

Pierwszy rok, chyba ku zaskoczeniu samych inicjatorów, obfitował w kilka ważnych wydarzeń. Księgarnia zorganizowała pięć wystaw poświęconych prawom człowieka, rocznicy konferencji w Jałcie, rocznicy Katynia, rocznicy śmierci Józefa Piłsudskiego oraz piątej rocznicy podpisaniaPorozumienia Gdańskiego„. Wystawy uzupełniała oprawa z tematycznie dobranych publikacji, dokumentów, plakatów oraz fotografii. Dodatkowo 13 grudnia 1985 r. w księgarni przygotowano wystawę książek poświęconych wydarzeniom związanym z wprowadzeniem stanu wojennego.

Fot.4: Witryna księgarni Wawel, Kolonia 1985 r. (źródło: Archiwum Poglądu).

Ciekawą inicjatywą, która wpisała się w działalność księgarni była seria spotkań-wieczorów autorskich. W kwietniu 1986 r. odbyło się spotkanie z pisarzem Stanisławem Bieniaszem, który od 1981 r. zamieszkał w RFN i współpracował jako komentator, publicysta i reporter rozgłośniami: Radio Wolna Europa i Deutschlandfunk. W tej konwencji w lutym 1987 r. odbyło się spotkanie z Lotharem Herbstem. Przez progi księgarni przy Stephanstrasse przeszli również: Władysław Bartoszewski (1922-2015), Henryk Grynberg, o. Konrad HejmoStefan Kisielewski (1911-1991), Jan Kobuszewski (1934-2019), Czesław Niemen (1939-2004), Marek Nowakowski (1935-2014), Tadeusz Podgórski (1919-1986), prof. Andrzej Stelmachowski (1925-2009), Jan Pietrzak, Leszek SzarugaWiktor Woroszylski (1927-1996).

W latach 1989-1990 księgarnia wydawała biuletyn informacyjny pt. „Głos Wawelu”. W latach 1990-2000 księgarnia żywo włączała się w życie Polaków na terenie Nadrenii-Westfalii. Współorganizowała koncerty polskich artystów i gościła m.in. Czesława Niemena, Andrzeja Rosiewicza, Halinę Kunicką, Bohdana Smolenia (1947-2016), Krzysztofa Krawczyka i wielu innych. W 1998 r. za działalność Janusz Łątka został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej, przyznanym przez Prezydenta Rzeczypospolitej. Uroczystość wręczenia odznaczenia odbyła się w ambasadzie RP w Kolonii.

Fot.5: Screen fotografii ze strony migrelo.de. Na fotografii córka Aleksandra i Anna Łątka na zapleczu księgarni. Kolonia 1988 (źródło: migrelo.de/Archiwum prywatne Anny i Janusza Łątka).

W 2001 r. Anna i Janusz zdecydowali przenieść księgarnię do leżącej 18 km od Kolonii miejscowości Erftstadt a w 2005 r. uruchomili księgarnię wysyłkową. Tak po 21 latach stacjonarnej sprzedaży polskich książek w Niemczech powstała księgarnia wysyłkowa Polnische Versandbuchhandlung polbuch.de. Dodatkowo przez lata zbierane antykwaryczne publikacje trafiają do oferty księgarni m.in.: Aneks, Kontra, Oficyna Poetów i Malarzy, Odnowa, Orbis, Polska Fundacja Kulturalna PFK, Veritas oraz z Paryża: Editions du Dialogue, Kontakt, Libella czy wreszcie berlińskie: Archipelag, Pogląd i Veto-Verlag.

Współcześnie do księgarni małżeństwa Łątków zgłaszają się badacze, kolekcjonerzy oraz różne instytucje, które poszukują rzadkich emigracyjnych wydań. Księgarnia może pochwalić się antykwarycznym zbiorem, który obejmuje ponad 40 000 tytułów w języku polskim. Zamówienia spływają do księgarni niemal z całego świata od USA przez Izrael i Japonię po Nową Zelandię.

Przy tworzeniu tego wpisu korzystałem:

  • S. Bieniasz, Ucieczka, Warszawa 1991 [biogram autora].
  • J. Dudek, Obchodzili cenzurę, by zdobyć zakazane książki: Historia pierwszej polskiej księgarni w Niemczech, „migrelo.de”, 15.11.2016 r. (pdf ze zbiorów autora; link nie dostępny w sieci).
  • J. Górski, D. Tymochowicz, Polska emigracja i Polonia w Republice Federalnej Niemiec i Berlinie Zachodnim. Informator o organizacjach, ugrupowaniach, ośrodkach kulturalno-oświatowych, religijnych i wydawnictwach w latach 1981-1989, Warszawa 1990, s.52-53.
  • G. Majchrzak, Porozumienia gdańskie z 1980, Encyklopedia Solidarności (internetowa baza).
  • M. Stefanek, Polska księgarnia w Berlinie Zachodnim, Porta-Polonica.de (tutaj).
  • M. Tur, Polska książka w RFN, „Pogląd” nr 17/90 z 08.09.1985 r., s.25-28.
  • Ł. Wolak, Leksykon działaczy Zjednoczenia Polskich Uchodźców w Republice Federalnej Niemiec (1951-1993), Wrocław 2018, s.164-165 [biogram Stanisława Mikiciuka].
  • Ł. Wolak, Verband Polnischer Flüchtlinge in Deutschland (ZPU), Porta-Polonica.de (tutaj).
  • ze strony polbuch.de 
  • z bazy Muzeum Powstania Warszawskiego (Stanisław Mikiciuk, Tadeusz Podgórski).

© łukasz wolak

Księgarnia Wawel
Tagged on:                                                                                                                                                                                 

One thought on “Księgarnia Wawel

  • 22 grudnia 2022 at 11:42
    Permalink

    Bardzo dobra księgarnia – Pamiętam jak moi rodzice tam chodzili

    Reply

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

%d bloggers like this: