W ostatnim czasie brałem udział w wielu różnych wydarzeniach i dopiero dzisiaj mogę sobie pozwolić na skreślenie kilku słów po krótkiej przerwie. Ten wpis poświęcam wyjątkowemu i spektakularnemu wydarzeniu jakie spotkało mnie w ostatnim czasie. Otóż po raz pierwszy, dotąd nie miało to miejsca, otrzymałem spuściznę archiwalną po działaczu Zjednoczenia Polskich Uchodźców – Romanie Piórkowskim z Berlina (1948-2007). Muszę podkreślić, że kolekcja trafiła do mnie w nieoczekiwanym momencie. Myślę, że nie odkryje w tym miejscu żadnej tajemnicy jeśli wspomnę, że przekazał ją p. Kazimierz Michalczyk, były prezes zarządu V Okręgu ZPU w Berlinie Zachodnim.
Informacja o tym, że p. K. Michalczyk chce przekazać osobiście wspomniane materiały była dla mnie ogromnym zaskoczeniem. Muszę dodać, że bardzo miłym zaskoczeniem. Nie wahając się ani chwili zdecydowałem się w ostatnie niedzielne przedpołudnie wyruszyć w drogę po materiały na Dolny Śląsk (właściwie po walizę z fot. 1-2,4). Podróż pełna myśli i wyczekiwania jeszcze bardziej podsycała emocje związane z zawartością spuścizny. Ilu z historyków zadaje sobie pytanie – co może zawierać kolekcja? Czy są w niej fotografie? Może będą wspomnienia? Czy będzie korespondencja? Co dokładnie może zawierać? Z takimi myślami przemierzałem kilometry aby po kilku godzinach dotrzeć do celu wyprawy. Już na miejscu miałem zaszczyt poznać p. Tadeusza Drzazgowskiego, byłego członka Komitetu Założycielskiego w GPBW oraz członka Gliwickiej Grupy Działania KPN. Spotkanie chociaż krótkie było obfite w wiele ciekawych historii i wspomnień z minionych lat.
Roman Piórkowski – historia niedokończona
Nie można pisać o kolekcji bez kilku podstawowych informacji o twórcy spuścizny archiwalnej. Roman Piórkowski urodził się w dniu 18 listopada 1948 r. w Chojnowie. Był synem Władysława i Jadwigi Piórkowskich. Początkowo mieszkał z rodzicami, następnie przeniósł się do Wrocławia a dalej do Szczecina. Ostatecznie zdecydował się wyjechać do Berlina Zachodniego (dokładna data wyjazdu nie jest znana). Prawdopodobnie opuścił PRL z końcem lat 70-tych lub na początku lat 80-tych. Na terenie Berlina Zachodniego zaangażował się w działalność kilku organizacji w tym: Zjednoczenie Polskich Uchodźców, POMOST, Grupa Samopomocy Polaków na Emigracji i wiele innych inicjatyw polskich uchodźców w tym mieście. Jego bliższe losy pozostają dla mnie nadal nieodkrytą kartą historii, dlatego z nadzieją spoglądam na jego spuściznę archiwalną, która z pewnością przyczyni się do poznania jego losów na terenie Berlina Zachodniego. Roman Piórkowski na kilka tygodni przed śmiercią przekazał swoją spuściznę archiwalną p. Kazimierzowi Michalczykowi. Od tamtego czasu aż do teraz kolekcja przebywała na terenie RFN. Roman Piórkowski zmarł w dniu 21 stycznia 2007 r. w Berlinie.
Walizka tajemnic…
Muszę przyznać, że największe emocje towarzyszyły mi w chwili kiedy otwierałem „tajemniczą” walizkę przy moim biurku. Uczyniłem to jeszcze tego samego wieczoru po powrocie do domu. Mimo zmęczenia przeglądałem z nieskrywaną ciekawością jej zawartość do późnych godzin. Dzisiaj po analizie zawartości mogę wyróżnić kilka grup materiałów, które zawiera ta spuścizna. Chcę przy tej okazji podzielić się z Wami jej zawartością:
- w pierwszej kolejności wypada wymienić materiały związane z procesem polskich uchodźców, którzy uprowadzili samolot LOT-u relacji Wrocław-Warszawa i wylądowali na lotnisku Berlin-Tempelhof w dniu 30 kwietnia 1982 r. W materiałach znajdują przede wszystkim relacje uczestników wydarzeń i oskarżonych o porwanie, korespondencja z prawnikami i organizacjami pomocowymi, wycinki prasowe i różne petycje oraz materiały związane z rewizją wyroków,
- kolejną grupa materiałów to petycje do Senatu Berlina Zachodniego w których odnajdziemy: korespondencję z FDP na temat sytuacji polskich uchodźców w Berlinie Zachodnim oraz różnego rodzaju druku ulotne, zeszyty z wyborów przedstawicieli do rozmów z Senatem Berlina Zachodniego, protokoły z wyborów przedstawicieli do rozmów z Senatem Berlina Zachodniego (1982),
- materiały Wspólnoty Polaków w Niemczech w których odnajdziemy listę członków z Berlina Zachodniego, informatory nr 2-3/91, korespondencję, apele i memoranda,
- materiały Grupy Samopomoc Polaków na Emigracji a w nich przede wszystkim: protokoły ze spotkań, zawiadomienia, korespondencja, druki i rachunki, statut, list otwarty Tymczasowego zarządu Polskiej Grupy Samopomocy przy SEKiS w Berlinie Zachodnim,
- materiały dotyczące POMOST-u w tym: książki budżetowe, rachunki ze zbiórki na kościół Alt Lietzow (Berlin Charlottenburg), komunikaty POMOST-u,
- materiały zarządu V Okręgu Zjednoczenia Polskich Uchodźców w Berlinie Zachodnim
- materiały związane z aresztowaniem Romana Piórkowskiego w 1982 r. przez zachodnioniemiecką policję
- materiały związane z protestem głodowym polskich uchodźców w Berlinie w 1982 r. w tym: korespondencja, komunikaty, komunikaty, dzienne listy głodujących, dziennik protestu głodowego, rachunki, wpływy i wydatki,
- pierwszy numer „Fundusz. Polacy w Berlinie Zachodnim”,
- materiały związane z inicjatywą utworzenia polskiego ośrodka w Berlinie Zachodnim,
- materiały z imprezy Andrzejkowej z 1983 r., która odbyła się w Berlinie Zachodnim. Jej współorganizatorami byli: Harald Wruck z FDP, Carla Skotky z SPD, Martina Bach z CDU oraz Justyna Spychała, Barbara Rusiłowska, Jerzy Piórkowski i Roman Piórkowski. Materiałom towarzyszy kilka fotografii z zabawy,
- notatka z aresztowania studentów KUL w związku z obchodami świąt 1 i 3 Maja w Lublinie w 1985 r.,
- informacja o Polskiej Partii Niepodległościowej,
- materiały Interessenverband Für Polen in Berlin-West e.V.,
- materiały Polskiej Rady Socjalnej w tym: projekty porządku zebrania, zaproszenia na zebranie,
- kilka numerów „Tygodnik Solidarność” z 1981 r. (nr 9,17,24,26,27,32),
- śpiewnik Polski – wydanie skrócone,
- notatki z audycji Radia Wolna Europa z lat 1980-1981,
- broszura o Polakach w Berlinie Zachodnim dla Polaków i dla Niemców (1985),
- zasady funkcjonowania przedstawicielstw dwumiesięcznika kulturalno-politycznego „Przekaz”,
- program Grupy Samopomoc Polaków na Emigracji (1988),
- wycinki prasowe z: Tagesspiegel, Die Welt, Tageszeitung, Morgenpost, Unser Charllotenburg,
- wycinki z polskiej prasy: Jutro Polski, Gazeta Wyborcza, Polityka, Tydzień i Dziennik Żołnierza, Radar, Dziennik Polski i Dziennik Żołnierza,
- sporych rozmiarów teczka pt. Sprawy do załatwienia. Materiały do wykorzystania „POMOST” a w niej: artykuł Joachima Görlicha, różne wycinku prasowe z niemieckiej prasy, kopia artykułu o ks. Franciszku Blachnickim, kopia artykułu/apelu pt. „Polacy mieszkają na chodniku”,
- broszura Jerzego Kijewskiego pt. „Królestwo nadczłowieka”, Nowy Jork 1986,
- publikacja (kopia) Kazimierza Przerwy-Tetmajera pt. „O żołnierzu polskim 1795-1915”, Oświęcim 1915,
- materiały dot. sztuki Jerzego Bolmin pt. „Hollywood znaczy święty las” (1983),
- druki promocyjne wydawnictwa Polskiej Fundacji Kulturalnej – księgarnia SPK,
- fotografię Lecha Wałęsy z odręcznym podpisem, który złożył na zdjęciu prawdopodobnie podczas wizyty w Berlinie Zachodnim (lata 80-te),
- korespondencja rodziny (również z urzędów) do Romana Piórkowskiego z lat 1973-1979,
- druki w tym: ulotki, protokoły, protokoły z zebrania wyborczego.
Wszystkie materiały powyżej wyszczególnione tworzą ciekawą mozaikę. Moim skromnym zdaniem to bardzo interesujący zbiór, który integralnie jest związany z polskimi uchodźcami w Berlinie Zachodnim. Niestety tylko część z tych materiałów tworzy mniej lub bardziej zaawansowany obraz aktywności Romana Piórkowskiego w latach 80-tych na terenie Berlina Zachodniego. Dla dopełnienia tego obrazu potrzebna będzie dalsza kwerenda archiwalna, spotkania z uczestnikami wydarzeń i kontakty z dawnymi kolegami i koleżankami.
Dzisiaj z tego miejsca chce podziękować p. Kazimierzowi Michalczykowi za to, że zdecydował wesprzeć i wspiera moją pracę naukową oraz bloga kolekcją materiałów archiwalnych (wpis poświęcony materiałom udostępnionym przez p. K. Michalczyka będzie kolejną sensacją). Satysfakcja z przekazania spuścizny jest tym większa, ponieważ Roman Piórkowski był bezpośrednio związany z ZPU w Berlinie Zachodnim. Przekazane archiwalia idealnie wpisują się ideę bloga, ponieważ dzięki niemu nie tylko popularyzuję historię związaną z polskimi uchodźcami ale przede wszystkim poszukuję kolekcji oraz spuścizn po działaczach związanych z ZPU. Liczę, że nie będzie to jedyny i ostatni zbiór, który trafił do moich zbiorów. Czekam na wszelkie materiały i informacje. Zachęcam przy tej okazji do kontaktu mailowego lub osobistego ([email protected]).
Przy tworzeniu tego wpisu korzystałem:
- ze zbiorów Kazimierza Michalczyka
- ze zbiorów własnych
© łukasz wolak