Hamburg obok Berlina (zob. tutaj) był kolejnym miastem w Niemczech w którym bardzo chętnie na przestrzeni wieków osiedlali się Polacy. Po zakończeniu II wojny światowej z tym miastem związali się również polscy dipisi/uchodźcy polityczni oraz migranci zarobkowi. Warto dodać, że początki obecności Polaków w Hamburgu sięgają XVII wieku, natomiast wymiana handlowa datowana jest na XIV wiek. Hamburg znajdował się również na mapie wyjazdów edukacyjnych polskiej szlachty. W mieście przebywali m.in. Jan Sobieski (1629-1696), późniejszy król Polski, a także Stanisław Lubieniecki (1623-1675). Popularność Hamburga wśród Polaków wzrosła wraz z rewolucją przemysłową w XIX wieku i trwała niezmiennie do początku XX wieku. Przy tej okazji powstawały licznie polskie organizacje, które w kolejnych dziesięcioleciach wrosły w miasto.
Najprężniej działającą organizacją w Hamburgu było Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół”, które powstało w 1905 r. pod nazwą Gimnastyczne Stowarzyszenie Sokół w Hamburgu (niem. Gimnastischer Verein Sokol in Hamburg) a także organizacje o charakterze politycznym jak Polskie Stowarzyszenie Socjaldemokratyczne czy Polska Partia Socjalistyczna (PPS). Warto podkreślić, że w obok Bremy miasto Hamburg było ważnym portem z którego Polacy m.in. z Galicji rozpoczynali dalszą emigrację do Stanów Zjednoczonych. W latach 1850-1934 przez port w tym mieście przewinęło się w sumie 5 milionów migrantów. Po zakończeniu I wojny światowej w naturalnej konsekwencji wielu Polaków wyjechało z Hamburga do odradzającej się II RP. Według spisu ludności z 1933 r. na terenie Hamburga mieszkało jeszcze 1191 Polaków. W przededniu wybuchu II wojny światowej, według szacunków Gestapo, w Hamburgu mieszkało 3 tys. Polaków.
Polityka ludnościowa Niemiec na terenie okupowanej Polski spowodowała masowe przemieszczenie robotników przymusowych na teren III Rzeszy co przyczyniło się do gwałtownego wzrostu Polaków na terenie Hamburga. Centrum pracy przymusowej był obóz koncentracyjny KL Neuengamme wraz z jego 91 filiami (tylko na terenie Hamburga mieściło się 16 filii: Blohm&Voss, II SS-Baubrigade, Barack-Damm, Bullenhuser-damm, Dessauer Ufer, Eidelstedt, Finkewerder, Langenhom, Neuhof, Neugraben, Sasel, Spaldingstrasse, Stülckenwerf, Tiefstack-Diago, Wandsbeck, Wilhelmsburg). Przez jego obozową bramę przeszło ponad 100 tys. ludzi a blisko 43 tys. zostało zamordowanych (Jan Kosiński wskazuje na 53 tys. zamordowanych). Z chwilą wyzwolenia obozów przez armię brytyjską zakończyła się gehenna więźniów i robotników przymusowych więzionych w bardzo złych warunkach. Po wejściu do miasta armia brytyjska natknęła się na ogromną liczbę cudzoziemców. Tylko w Hamburgu szacowano liczbę wyzwolonych z 571 obozów na 110 tys. osób.
Po 1945 r. (dipisi i uchodźcy)
Po wyzwoleniu z obozów na terenie Hamburga przebywało od kilku do kilkunastu tysięcy polskich jeńców wojennych i robotników przymusowych. Wielu z nich brytyjskie władze okupacyjne umieściły w obozach przejściowych dla dipisów w Ostdorf i Fischbek a także w obozie „ZOO” w Planten un Bloomen. Ponadto obozy i osiedla mieściły się w Ohlsdorfie, Ośrodku Związku Polaków przy Griesstrasse, Polskim Ośrodku przy Lübeckstrasse, Lohbrügge, Bahrenfeld, Wandsbek, Grossbeutel, Langenhorn, Bergedorf. Na obrzeżach Hamburga dipisów umieszczano w obozach: Wentorf, Geestacht (zob. Jan Michalski, Obóz przy Sandstrasse, Warszawa 1975), Glinde, Spackenberg (zob. W. Sterner, Gefangeni i dipisi, Warszawa 1979), Tesperhude, Pinneberg i Wedel. Jak wskazuje Cz. Łuczak w obozach dla dipisów na terenie Hamburga mieszkało blisko 85% społeczności a tylko 15 % poza obozami na kwaterach prywatnych.
Na skalę zjawiska wskazuje choćby liczba dipisów w sąsiednim obozie Wentorf w którym we wrześniu 1945 r. przebywało blisko 30 tys. osób. Decyzją brytyjskich władz wojskowych obóz Wentorf był także obozem tranzytowym dla powracających do Polski. Z raportu Konsulatu w Hamburgu z kwietnia 1949 r. wynika, że na terenie miasta przebywało 13259 dipisów. Wydaje się przy tym, że wspomniana liczba była mocno zaniżona. Warto zwrócić uwagę, że dane o osobach, które opuściły Polskę i udały się na teren brytyjskiej strefy okupacyjnej w tym do Hamburga, pozostawały poza wiedzą administracji konsulatu. Nie trudno się temu dziwić, bowiem fluktuacja ludności odbywała się po wojnie na znaczną skalę. W powojennych statystykach dodatkowo wyszczególniano stan przedwojennej Polonii, której liczbę szacowano na ponad 7 tys. osób.
„Warunki życia DP są na ogół bardzo ciężkie. Warunki mieszkalne – różne. Jeśli obóz mieści się w murowanych koszarach – mieszkania są jeszcze znośne. Natomiast baraki drewniane stwarzają bardzo ciężką sytuację mieszkaniową. Na ogół narzeka się na bardzo duże zagęszczenie w obozach a w okresie zimy na brak opału. Racje żywnościowe dla DP są gorsze od racji niemieckich. Jest to powód dlaczego każdy wysiedleniec pomaga sobie uprawiając nielegalny handel. DP zasadniczo nie pracują. Część jest zatrudniania w administracji obozu, urzędach władz okupacyjnych, w IRO i w instytucjach charytatywnych. Przed reformą walutową wielu było zatrudnionych w firmach niemieckich (…) Ubezpieczenie otrzymują DP takie same jak ludność niemiecka”.*
Od pierwszych chwil po zakończeniu wojny trwała propagandowa akcja Warszawy i władz radzieckich popierająca „repatriację” z terenu Hamburga. Na terenie Hamburga całą akcję koordynowała Polska Misja Repatriacyjna. Dodatkowo w latach 1945-1950 w Hamburgu funkcjonowała placówka dyplomatyczną rządu w Warszawie. Koniec jej działalności zbiegł się ze wzrostem zimnowojennego napięcia pomiędzy państwami wschodu i zachodu. W maju 1950 r. na terenie Hamburga, mimo skutecznie przeprowadzonej akcji „repatriacyjnej” pozostawało nadal około 2 tys. polskich dipisów. W kwietniu 1951 r. wszyscy polscy dipisi po uchwaleniu przez Bundestag ustawy o bezpaństwowcach otrzymali status tzw. cudzoziemca bez ojczyzny a ich prawa zostały zrównane w wielu kwestiach życia codziennego z obywatelami RFN. Dodatkowo uchwalenie Konwencji Genewskiej o uchodźcach z lipca 1951 r. pozwalało wszystkim uciekinierom z Krajów Demokracji Ludowej na staranie się o azyl polityczny. W 1951 r. na terenie Hamburga powstała struktura organizacyjna Zjednoczenia Polskich Uchodźców (ZPU). Powstanie nowej organizacji przyczyniło się do zakończenia i wchłonięcia wielu struktur, które istniały od 1945 r. W ten sposób zlikwidowany został Komitet Strefowy w Hamburgu a jego działalność zastąpiła Komisja Gruźlicza przy ZPU.
Na terenie Hamburga rozwijało się polskie szkolnictwo. W 1946 r. powstało Liceum Techniczne z najpopularniejszymi wówczas specjalizacjami technicznymi: budowlaną i mechaniczną. Ponadto wielu polskich dipisów, mimo z góry określonych limitów, podjęło studia na uczelni w Hamburgu. W 1947 r. na uczelni naukę pobierało 73 studentów. Część z polskich studentów niezależnie od działalności organizacji samopomocowych takich jak „Bratnia Pomoc” należało w Hamburgu do Polskiego Katolickiego Stowarzyszenia Uniwersyteckiego „Veritas”. W latach 50-tych spora część polskich dipisów nadal zamieszkiwała w ośrodkach cywilnych Transmitter Camp i Tidenkanal przy Moorfleeterstrasse nazywane potocznie obozem „Funkturm” a także DP-Camp, DP-Stadtpark, Fischbek, Falkenberg, Finkenwerder i Alsterdorf. Z końcem lat 50-tych polscy uchodźcy, którzy zdecydowali się pozostać w RFN zaczęli opuszczać obozy i sukcesywnie przeprowadzali się do osiedli na terenie miasta.
A. Związek Polaków na Miasto Hamburg
Była to pierwsza powojenna organizacja polskich dipisów która powstała w Hamburgu. Swoim zasięgiem obejmowała obozy Geestacht, Glinde, Pinneberg, Spackenberg, Tesperhude, Wedel i Wentorf. Przewodniczącym organizacji był Stanisław Smoleński. Struktura organizacji przewidywała podział na wydziały: ogólny organizacyjny, prawny, duszpasterstwa, oświaty i kultury, opieki społecznej, wydawniczy, prasowy, rejestracji i windykacji, pośrednictwa w poszukiwaniu pracy, poszukiwań, gospodarczy i sekcję pocztową. W większości członkami organizacji Związku byli jeńcy wojenni. Związek posiadał własny organ prasowy pt. „Informator„.
B. Kompanie przy BAOR i kombatanci
W maju 1947 r. na teren Hamburga trafiły decyzją brytyjskich władz pierwsze polskie oddziały pomocnicze i pracy CMWS/CMLO (szerzej zob. tutaj). W sumie w tym rzucie do miasta dotarło około 500 wartowników. Pierwszym dowódcą polskich wartowników z „granatowej służby” w Hamburgu był kpt. Tadeusz Wroński, który objął funkcję Chief Superintendenta na Hamburg. Po zmianie na stanowisku dowództwo przejął mjr Tadeusz Dołęga-Kamieński (1895-1969) ps. „Badacz”, „Potulicki”, były szef Oddziału IV Okręgu Warszawskiego AK, uczestnik Powstania Warszawskiego, pierwszy dowódca kompanii konnej CMWS, który z czasem objął funkcję Chief Intendenta okręgu Hamburg. Wraz z popularnością pracy w kompaniach wśród polskich dipisów/byłych jeńców wojennych na terenie Hamburga utworzono szkołę wardenów – podoficerów CMWS/CMWLO, w której szkoliły się kolejne grupy Polaków.
Jednym z instruktorów, który przeprowadzał w tamtym czasie szkolenia wardenów na terenie Hamburga był Junior Superintedent/[plut.] Kryspin Śmietanka (1923-2004) ps. „Dyngas”. W czasie okupacji Polski był żołnierzem Armii Krajowej (AK) w 1 kompanii szturmowej (dowódca ppor. Antoni Figura „Kot”) w 4 rejonie V Obwodu Warszawskiego Okręgu AK. Brak również aktywny udział w Powstaniu Warszawskim. Był dowódcą drużyny i walczył w 1 plutonie kompanii 0-2 ppor. „Misiewicza” batalionu „Olza” pułku Baszta. Bronił „reduty Westerplatte” przy ulicy Niepodległości 86 na Mokotowie. Za walkę otrzymał srebrny krzyż Virtuti Militari (VM). Po kapitulacji Powstania został wzięty do niewoli i umieszczony w obozie dla żołnierzy AK w Skierniewicach. Następnie został przewieziony do obozu Sandbostel. Po wyzwoleniu pozostał na terenie brytyjskiej strefy okupacyjnej i zatrudnił się w kompanii CMWS.
Hamburg przez wiele powojennych lat kojarzył się polskim dipisom z kompaniami pomocniczymi i pracy przy BAOR podobnie jak Lubeka, Munsterlager czy Osnabrück. W drugiej połowie lat 40-tych na terenie Hamburga powstał CMWS-CMLO Superintendent Club H.S.A. przy Innocentiastrasse 60. W budynku klubu CMWS mieściła się biblioteka, siedzibę miał zarząd oddziału Stowarzyszenia Polskich Kombatantów (SPK) oraz biblioteka SPK. Klubem kierował Junior Superintedent W. Gottwald. W Hamburgu funkcjonowała również portowa kompania CMWS, która zabezpieczała magazyny portowe.
Wraz z powstaniem koła Samopomocy Wojska SPK a później Koła SPK wieku wartowników CMWS/CMLO przystąpiło do nowej struktury kombatanckiej. Dzięki wspólnym wysiłkom udział w SPK wspomógł wielu wartowników w dalszej emigracji do Australii, Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych i Kanady. Żywot polskich kompanii pomocniczych przy BAOR był bardzo długi i trwał niezmiennie do upadku muru berlińskiego. Polacy przez ponad cztery dekady służyli na terenie Hamburga w różnych jednostkach CMWS/CMLO/MSO: Adams Barracks, Arborfield Barracks, BFN (British Forces Network) Station Hamburg, BMH Hamburg, Hamburg Dockyard, Hilsea Barracks, St Andrew’s Barracks, St Patrick’s Barracks, Hamburg Various, Unplaced Hamburg, 318 MT MSO RASC, HMS Royal Albert, HMS Royal Edgar.
Niezależnie od działalności SPK na terenie Hamburga od 1977 r. funkcjonował w tym mieście także Oddział Związku Inwalidów Wojennych. W wielu wypadkach członkami tej organizacji byli zarówno działacze SPK jak również ZPU. Od pierwszych powojennych chwil działał także Komitet Opieki nad Grobami w Hamburgu, który z czasem został wchłonięty przez ZPU. Biblioteka SPK posiadała jeden z największych zbiorów książek, który w 1947 r. liczył blisko 1300 woluminów. Pierwszym przewodniczącym Oddziału SPK w strefie brytyjskiej był płk. Karol Ziemski (1895-1974). Po demobilizacji w 1947 r. kierownictwo Oddziału przejął mjr Bolesław Zawalicz-Mowiński (1903-1993) a po jego emigracji Kazimierz Sochanik.
C. Polonia
Powojenna Polonia liczyła od 6,5 do 8 tys. osób i zamieszkiwała głównie w przedwojennych dzielnicach Hamburga: Wilhelmsburgu i Billstedtcie. Dopiero z końcem lat 40-tych udało się władzom ZPwN reaktywować działalność na terenie miasta. Powstało Stowarzyszenie pw. św. Józefa oraz Stowarzyszenie pw. św. Jadwigi. W 1946 r. powstał VII Okręg Związku Polaków w Niemczech, który przetrwał do końca okupacji Niemiec. W 1948 r. w struktura Okręgu liczyła około 1000 członków. Po rozłamie na „Rodło” i „Zgodę” władzom Związku nie udało się w pełni odbudować w stanu sprzed secesji. W Hamburgu po podziale Związku powstał Oddział ZPwN „Rodło”. W 1983 r. Związek liczył 650 członków. Prezesami Oddziału byli: Jan Kaźmierski, Aleksander Młody, Henryk Kołodziej. Niemal od początku istnienia z organizacją Polonii oraz miastem był związany Wincenty Broniwój-Orliński (1913-2006), żołnierz ZWZ/AK i uczestnik Powstania Warszawskiego. W latach 1969-1972 Oddział w Hamburgu prowadził kursy szkolne. Prawdopodobnie były organizowane przez Polskie Towarzystwo Szkolne w skład którego wszedł m.in. Orliński. Hamburska Polonia od 1946 r. wznowiła wydawanie polonijnego czasopisma pt. „Cześć Ojczyźnie„.
Od 1952 r. po rozłamie na terenie Hamburga działała także gromada Związku Polaków „Zgoda”. W latach 60-tych członkami organizacji było 600 osób. Długoletnim przewodniczącym „Zgody” w Hamburgu był Stefan Mrutzek, który kierował również grupą taneczną „Krakowiak”. Od 1988 r. przewodniczącym gromady był Roman Lewicki. Powstanie „Zgody” było od lat 50-tych na tyle unikalną inicjatywą, że oferowało jako pierwsze w RFN wyjazdy turystyczne do Polski.
D. Uchodźcy polityczny
Do początku lat 60-tych wszystkie obozy na terenie Hamburga zostały zlikwidowane a ich mieszkańców przeniesiono do nowo wybudowanych mieszkań. Część z nich zdecydowała się na dalszą emigrację do USA, Wielkiej Brytanii, Nowej Zelandii, Kanady i Australii. W 1965 r. na terenie miasta mieszkało około 1852 Polaków. Należy dodać, że od lat pięćdziesiątych na teren Hamburga przybywali także przesiedleńcy z Polski, których władze zachodnioniemieckie umieszczały w obozie Finkenwerder (dzielnica Hamburga w której podczas wojny mieścił się podobóz KL Neuengamme). W latach 1971-1988 Hamburg wybrało blisko 20 tys. przesiedleńców.
W latach 70-tych nastąpiło odprężenie zwłaszcza ze względu na zliberalizowaną politykę paszportową władz PRL. Dodatkowo pokłosiem umowy PRL-Bonn z 1970 r. było powołanie w lipcu 1972 r. Niemiecko-Polskiego Towarzystwa Hamburga (niem. Deutsche-Polnische Gesellschaft Hamburg). Hamburg nie cieszył się taką popularnością wśród uciekinierów/uchodźców jak Monachium czy miasta w Zagłębiu Ruhry albo Berlin Zachodni. Sytuacja jednak uległa zmianie w latach 80-tych głównie za sprawą tzw. emigracji solidarnościowej po wprowadzenia stanu wojennego i zdelegalizowaniu „Solidarności”. Hamburg od tej chwili był jednym z ważniejszych kierunków wśród Polaków opuszczających PRL. Przez dekadę lat osiemdziesiątych ich liczba wzrosła z 2094 w 1980 r. do 20 979 w 1990 r.
Trudna sytuacja po wprowadzeniu stanu wojennego w PRL zmobilizowała część mieszkańców Hamburga do pomocy Polakom. Przygotowywano paczki żywnościowe, które dystrybuowało seminarium duchowne w Warszawie. Dodatkowo redakcja Hamburger Abendblatt prowadziła dział „Pomoc dla Polski”, w którym zamieszczała adresy Polaków oczekujących pomocy. Wielu obywateli PRL przybywających w tamtym czasie do Hamburga musiało w latach 80-tych występować o azyl polityczny. Spora ich część dysponowała jedynie statusem osoby tolerowanej (tzw. Duldungsstatus) co wytwarzało tej grupie określone problemy związane m.in. z pozyskaniem legalnej pracy.
W 1982 r. na terenie Hamburga powstała Grupa Robocza „Solidarność”, której przewodniczącym był Błażej Wyszkowski. Od tego roku Grupa wydawała czasopismo „Polonus”, którego wydawcą był Heinz Korrol. Ponadto w Hamburgu powstało Koło Polskiej Partii Socjalistycznej. W 1983 r. powołano do życia w Klubie Polskim organizację Komitet „Solidarność” w Hamburgu. Jej głównym trzonem aktywności była pomoc dla „Solidarności” w PRL. W działalność Komitetu zaangażowali się: M. Pelc, ks. J. Śliwański, W. Orliński, J. Kaczmarczyk i Edmund Hulsz (były współorganizator strajku na Wybrzeżu w 1970 r.).
W 1982 r. powstał Komitet Solidarności z „Solidarnością”. Jego głównym celem było prowadzenie zbiórek rzeczowych i finansowych dla działaczy „Solidarności”. Organizacja liczyła 120 członków. W 1983 r. powstało Stowarzyszenie Popierania Solidarności Międzynarodowej, którego przewodniczącym była Hela Jürgens a siedziba organizacji mieściła się w Klubie Polskim. Na szczególną uwagę zasługuje Polska Inicjatywa Kulturalno-Artystyczna (PIKA), która powstała na terenie Klubu Polskiego w 1984 r. Była to polska grupa kabaretowa w której występowali: A. Janiszewski, W. Grzesik, C. Janus, J. Jur, T. Krzysztofik oraz Z. Stróżyński. W tym samym roku powstało Stowarzyszenie Emigrantów Polskich w Hamburgu, którego siedziba mieściła się przy Palmaille 1. oraz Stowarzyszenie Polskie w RFN „Wspólnota”.
Zadaniem „Wspólnoty” było przyśpieszenie integracji ze społeczeństwem zachodnioniemieckim. Organizacja zrzeszała 120 osób a jej przewodniczącym był Piotr Krauze. Stowarzyszenie „Wspólnota” wydawało czasopismo „Polonus”. W 1985 r. powstała Galeria „U Waldka”, która należała do Grażyny Świetlik i Waldemara Wasiluka. Było to popularne w Hamburgu miejsce spotkań. Należy dodać, że starający się o azyl polityczny uchodźcy z PRL byli umieszczani w obozach dla uchodźców lub pensjonatach dla uchodźców na terenie Hamburga m.in.: w Krumer Kamps; przy Schliesingstrasse 50; Am Eichenplatz 12; Steintorweg 2; Kellerstrasse 647; Tondernstrasse 44; Sven-Hedinstrasse; Alsterhausse 5; Repsoldstrasse 49; Reimarus Strasse 11; Hinschstrasse 1; Hansaplatz 4 i 7; Grumbrechtstrasse 76; Wetternstrasse 6.
E. Duszpasterstwo
Po 1945 r. na terenie północnych Niemiec posługę duszpasterską wśród Polaków prowadziło 45 polskich księży. Niemal wszyscy chwilę wcześniej byli więźniami obozów koncentracyjnych w głównej mierze KL Dachau. Od pierwszych chwil wolności swoją posługę kapłańską koncentrowali na działalności w szpitalach, w więzieniach, w kompaniach pomocniczych i pracy a także wśród Polonii w dzielnicach Wilhelmsburg i Billstedt. Od 1945 r. funkcjonował w Hamburgu Caritas. Pierwszy posługę rozpoczął w maju 1945 r. ks. Jarosław Krotoszyński. Wśród pozostałych duszpasterzy byli ks. ks. Michał Drechny, Władysław Korpikiewicz, Feliks Woźniczak, Justyn Nazim, Józef Woźniak, Mieczysław Golniewicz, Ryszard Skiba, Christian Scholz. Na terenie Hamburga posługę sprawował także ks. Józef Warszawski (1903-1997), kapelan „Ojciec Paweł” w grupie Radosława w czasie Powstania Warszawskiego, który po kapitulacji został wywieziony do obozu Buchenwald a następnie do Sandbostel. Po wyzwoleniu pełnił posługę w Sandbostel, Oldenburgu i Meppen. We wrześniu 1945 r. na zjeździe w Hamburgu został wybrany prezesem Zrzeszenia Wydawców i Dziennikarzy Polskich w Niemczech. Od czerwca 1946 r. był kapelanem głównym ZHP w Niemczech. Warto dodać, że w latach 1907-1914 ks. Warszawski uczył się w Katolische Gemeindeschule w Hamburgu.
Ogromnym wyzwaniem dla polskich duszpasterzy była posługa wśród Polaków osadzonych w zakładach karnych w Fuhlsbuttel i Hanöferstand. Mimo różnych trudności wielu polskich więźniów otrzymywało paczki od polskich duchownych. Księża obsługiwali także kompanie pomocnicze i pracy CMWS/CMLO rozmieszczone w kilku obozach na terenie Hamburga i poza nim. W listopadzie 1945 r. pierwszą wizytację na terenie Hamburga odbył ks. bp. Gawlina a w 1948 r. polskie obozy w Hamburgu wizytował ks. Edward Lubowiecki. Kolejny raz bp. Gawlina odwiedził z posługą Hamburg w styczniu 1952 r. a ks. Lubowiecki w 1957 r., 1958 r., 1960 r., 1963 r. oraz w 1975 r. W Hamburgu bywali również bp. Szczepan Wesoły oraz bp. Władysław Rubin, który w latach 1964-1980 objął, po śmierci abp. Józefa Gawliny, jako delegat prymasa Polski ks. kard. Stefana Wyszyńskiego opiekę nad emigracją i uchodźstwem polskim.
Większość nabożeństw odbywała się w kaplicach obozowych a w latach 1956-1966 w kościele św. Józefa w Altonie. Od 1967 r. msze odbywały się w kaplicy św. Ansgara. W 1983 r. nabożeństwa powróciły do kościoła św. Józefa. Duszpasterstwem w Hamburgu kierował ks. Mieczysław Golniewicz (1908-1962). Po jego śmierci opiekę nad Hamburgiem przejął ks. Stanisław Skudrzyk. W 1976 r. jego następcą został ks. Jan Śliwański. W latach 70-tych wśród polskich uchodźców w Hamburgu były popularne polsko-niemieckie pielgrzymki do Lourdes, Fatimy, Rzymy i Ziemi Świętej.
Przy parafii polskiej istniała także szkółka sobotnia. W 1977 r. na terenie Hamburga powstała Polska Misja Katolicka, którą kierował ks. Śliwański. W 1982 r. zakończono budowę domu parafialnego przy kościele św. Józefa. Od pierwszych powojennych lat ukazywał się na terenie Hamburga biuletyn parafialny a wraz z powstaniem Misji Katolickiej wydawano miesięcznik „Wspólnota Wiary” – pismo religijn0-społeczne Polskiej Misji Katolickiej w Hamburgu. Na terenie parafii spotkania organizował także Klub Inteligencji Katolickiej (KIK). W latach 1948-1990 w polskim kościele udzielono 298 sakramentów małżeństwa a w latach 1981-1990 w polskiej parafii księża udzielili aż 850 chrztów.
Prężnie działały w Hamburgu organizacje i stowarzyszenia kościelne w tym Rada Parafialna i Rada Duszpasterska, Klub Inteligencji Katolickiej (KIK), Sodalicja Mariańska, Milicja Niepokalanej, Stowarzyszenie Kobiet Katolickich (SKK), Ruch Śpiewaczy, Koło ministrantów i lektorów, Oaza, Bractwa Różańcowe, Towarzystwo Przyjaciół Kościoła Katolickiego w Polsce.
F. Klub Polski w Hamburgu
Klub powstał w 1968 r. przy Margaretenstrasse 29 (zob. wikipedia). Oficjalna rejestracja jego działalności nastąpiła dopiero w 1971 r. Inicjatorami powstania było Stowarzyszenie Polskich Kombatantów i zarząd Zjednoczenia Polskich Uchodźców. Powstanie Klubu było w istocie odpowiedzią na potrzeby polskiego środowiska w Hamburgu, które chciało stworzyć miejsce na organizowanie różnych inicjatyw kulturalnych i docelowe miejsce spotkań Polaków. Pierwszym prezesem Klubu był dr Józef Kaczmarczyk a jego sekretarzem Wincenty Orliński. Klubem od początku kierował Maksymilian Pelc (1914-2001), ps. „Karo”, „Mars”, „Żukowski”, żołnierz Armii Krajowej i uczestnik Powstania Warszawskiego. Klub był otwarty dla wszystkich, dlatego z jego gościnności korzystały inne polskie organizacje z terenu Hamburga: Koło Byłych Żołnierzy AK, Koło Przyjaciół KUL, Koło Przyjaciół Muzeum Polskiego w Rapperswilu, Koło Przyjaciół Dzieci w Indiach, Koło „Solidarność”.
W Klubie odbywały się liczne odczyty a także spotkania z zaproszonymi gośćmi. Odbywały się w jego murach także kursy języka niemieckiego oraz prowadzono porady prawne dla polskich uchodźców. Ciekawą inicjatywą były „żywe dzienniki”, które prowadził E. Cichoroski, Józef Kaczmarczyk oraz dr Henryk Bogdański (1902-1976), prawnik, były pracownik Polskiej Misji Wojskowej w Berlinie oraz były pracownik filii Polskiej Sekcji Radia Wolna Europa w Hamburgu. Ponadto Klub zaangażował się wydawanie czasopisma pt. „Wspólnymi siłami” – Biuletyn Stowarzyszenia Polskich Kombatantów, Zjednoczenia Polskich Uchodźców i Polskich Organizacji Niepodległościowych, którego redaktorem naczelnym był M. Pelc. Dodatkowo biblioteka Klubu była zasobna w wydawnictwa krajowe ale w przeważającej części czytelnicy mogli skorzystać z publikacji niezależnych oraz wydawnictw zachodnich. Od 1984 r. w Klubie działała filia Polsko-Amerykańskiego Komitetu Imigracyjnego (PAIRC).
G. Polskie harcerstwo
Po zakończeniu II wojny światowej nastąpiła eksplozja organizacji polskich dipisów. Na tej fali powstawały również struktury polskiego harcerstwa. Komenda Główna ZHP mieściła się w Maczkowie. Jej współzałożycielem był m.in. kpt. Ryszard Białous (1914-1992) ps. „Taran”, „Jerzy”, były dowódca batalionu „Zośka”. Struktura harcerstwa została podzielona na cztery chorągwie: Kresową z siedzibą w Lubece a później w Wentorf; Żurawie z siedzibą w Celle; Skrzydła z siedzibą w Maczkowie (zob. tutaj); Warta z siedzibą w Kolonii. W końcu 1946 r. na terenie Hamburga powstała drużyna harcerska w dzielnicy Billstedt, która liczyła około 20 osób. Nieco liczniejsza powstała w Wentorf. Po nie udanych początkach harcerstwo reaktywowano dopiero w 1957 r. powołując Delegaturę Naczelnictwa ZHP w Niemczech w Hamburgu. Jej komendantem został J. Kaczmarczyk. Było to możliwe dzięki wsparciu ks. Jana Kubicy (1913-1970), Krystyny Tendorf oraz wielu harcerzy z terenu Zachodnich Niemiec.
Prężniejszy rozwój struktury nastąpił dopiero w latach 80-tych gdy powołano do życia dwa szczepy harcerzy i harcerek. Od 1986 r. ruchem harcerskim a terenie Hamburga kierowali Anna i Piotr Czajkowscy, którzy przenieśli własne doświadczenia z polskiego skautingu na zachodnioniemiecki grunt. Harcerzy uczestniczyli w zlotach, obozach, koloniach a także gościli u siebie przedstawicieli z innych organizacji harcerskich spoza RFN. Nieco na marginesie działalności harcerskiej w 1988 r. powstał w Hamburgu klub piłki nożnej Polonia-Hamburg T.z., który prowadził dwie drużyny męskie, grupę seniorów i drużyną młodzieży.
H. Stronnictwa polityczne
Po zakończeniu wojny na terenie Hamburga najprężniej rozwijały się struktury Stronnictwa Narodowego. Wraz z dalszą emigracją i postępującą wymianą generacyjną SN tracił na znaczeniu. Przez lata był to niezagospodarowany grunt w środowisku polskich uchodźców. Ostatecznie udało się pozyskać nowych członków Polskiej Partii Socjalistycznej, która była najprężniej działającym stronnictwem politycznym od lat 70-tych. Dzięki licznym zabiegom udało się działaczom PPS zachęcić do swoich struktur przedstawicieli „emigracji solidarnościowej” na terenie całego RFN w tym również w Hamburgu. W lipcu 1985 r. Sekcja PPS Hamburg-Południe wspólnie z Klubem Polskim zorganizowała akcję rozdawania ulotek. Cyklicznie staraniem działaczy PPS odbywały się wieczornice poświęcone wydarzeniom wprowadzenia w stanu wojennego w Polsce.
W czasie szóstej rocznicy w 1987 r. na zaproszenie PPS przemawiał m.in. Wincenty Orliński. W tym samym roku przed biurem LOT w Hamburgu odbył się protest przeciwko nasilającym się represjom w PRL. W 1986 r. ze struktur PPS został wykluczony Edmund Hulsz. Komitet Okręgowy PPS wraz z Biurem Koordynacyjnym z Brukseli zorganizowały wystawę dokumentującą łamanie praw człowieka w PRL. W Hamburgu działało również Koło Stronnictwa Chrześcijańskiej Demokracji, któremu udało się pozyskać wielu członków. Tą przedwojenną organizację reaktywował w RFN w miejscowości Neumünster koło Hamburga Grzegorz Klag. W 1985 r. przy wsparciu Koła PPS Stronnictwu udało się zorganizować protest przed biurami Aerofłotu. W 1986 r. wystosowało odezwę o „wyzysku narodu polskiego przez Rosję Sowiecką”. Kolejną akcję ulotkową zorganizowano w 1987 r. żądając anulowania umowy jałtańskiej.
W dniu 5 maja 1985 r. Koło Stronnictwa Chrześcijańskiej Demokracji oraz Komitet Okręgowy PPS brało udział w uroczystościach 40 rocznicy wyzwolenia KL Neuengamme. Obchody odbyły się przy udziale świadków wydarzeń (m.in. Bolesława Szewczuka z Żagania, Mieczysława Chmielewskiego z Sadowna, Franciszka Tobolli z Wrocławia) oraz liczną reprezentację grupy emigracji solidarnościowej. Dominik Pick na łamach swojego obszernego artykułu wspomina o jeszcze jednym mało znanym wydarzeniu o politycznym i jednocześnie tragicznym wymiarze. W 1986 r. przed radzieckim konsulatem w Hamburgu 26-letni Marek Kucala, Polak, oblał się benzyną i podpalił. Niestety służbom medycznym nie udało się go uratować.
Książka w Hamburgu
Trzecią polską księgarnią na terenie RFN niezależną od tej którą prowadził Wojciech Drozdek (zob. tutaj) w Berlinie Zachodnim i prowadziło małżeństwo Łątków w Kolonii (zob. tutaj) była księgarnia „Arkady” w Hamburgu założona przez Ewę i Waldemara Tymoszuków. Powstała w 1987 r. a jej siedziba mieściła się przy Alsterarkaden 10. Oferta księgarni była zbliżona do oferty księgarni wymienionych wyżej. Prowadziła sprzedaż polskich książek wydawanych na zachodzie, literatury drugiego obiegu, czasopism w języku polskim a także wyroby sztuki polskiej i rzemiosła artystycznego. Także w jej skromnych progach odbywały się spotkania autorskie w tym z Leszkiem Szarugą, Lotharem Herbstem oraz Stanisławem Bieniaszem. Księgarnia prowadziła również sprzedaż wysyłkową. Warto dodać, że w antykwariacie Rainholda Pabela w Hamburgu funkcjonowała również polska księgarnia „Dział Polski”. Powstała w 1985 r. a jej właścicielem był Gottwald Pankov. Działem polskim opiekowała się Ewa Tymoszuk-Łazuka.
***
Po czterdziestu latach przerwy w 1991 r. reaktywowano działalność Polskiego Konsulatu w Hamburgu, którego siedzibę zlokalizowano przy Maria-Louisen-Strasse 137 (współcześnie mieści się on przy Gründgensstrasse 20).
* AMSZ, Sprawozdanie z sytuacji na odcinku miejscowej Polonii w zakresie szkolnictwa, akcji kulturalno-oświatowej, informacyjnej, prasowej i sportowej, Hamburg 01.04.1949 r., k.6
Przy tworzeniu tego wpisu korzystałem:
- ze zbiorów Pracowni Badań nad Polską Emigracją w Niemczech po 1945 r. w IH UWr.
- ze zbiorów Instytutu Polskiego i Muzeum im. gen. W. Sikorskiego w Londynie.
- ze zbiorów Muzeum Powstania Warszawskiego.
- ze zbiorów United States Holocaust Memorial Museum.
- ze zbiorów Instytutu Pamięci Narodowej.
- ze zbiorów cyfrowych ITS Arolsen.
- ze zbiorów Romana Śmietanki.
- ze zbiorów śp. Jacka Kowalskiego.
- ze zbiorów własnych.
- Duszpasterstwo polskojęzyczne w Niemczech 1945-2000, pod red. Sabiny Bober, ks. Stanisława Budyna, Lublin-Hannover 2006.
- Górnicki W., Raport z Hamburga, Warszawa 1971.
- Górski J., Tymochowicz D., Polska emigracja i Polonia w Republice Federalnej Niemiec i Berlinie Zachodnim, Warszawa 1990.
- „Jerzy”. Dowódca Batalionu Armii Krajowej „Zośka”. Powrót do ojczyzny Neuquen-Warszawa, wstęp, wybór tekstów i opracowanie Mariusz Olczak, Warszawa 2019.
- Joho M., Polnisches Leben in Hamburg/Śladami Polaków w Hamburgu, Hamburg 2000.
- Łuczak Cz., Polacy w okupowanych Niemczech 1945-1949, Poznań 1993.
- Michalski J., Obóz przy Sandstrasse, Warszawa 1975.
- Nadolny A., Sto lat polskiego duszpasterstwa w Hamburgu, Hamburg 1992.
- Pick D., Ludzie „Solidarności” w Republice Federalnej Niemiec w latach 1980–1989 [w:] Za naszą i waszą Solidarność. Inicjatywy solidarnościowe z udziałem Polonii podejmowane na świecie (1980–1989), pod red. P. Pleskota, Warszawa 2018, t. 2: Państwa europejskie, s. 316-366.
- Sterner W., Gefangeni i dipisi, Warszawa 1979.
- Wolak Ł., Leksykon działaczy Zjednoczenia Polskich Uchodźców w Republice Federalnej Niemiec (1951-1993), Wrocław 2018.
- ze strony BAOR.
© łukasz wolak