Uchwała i wątpliwe uzasadnienie

Przed kilkoma dniami dotarła do mnie uchwała Rady Miejskiej Trzemeszna z dnia 16 września 2019 r. z której wynika, że samorząd tego miasteczka nadał tytuł honorowego obywatela Gminy Trzemeszno płk. dr. inż. Bolesławowi Zwalicz-Mowińskiemu (1903-1993). W całej sprawie nie byłoby niczego nadzwyczajnego uchwała taka jak każda inna, zwłaszcza gdy mamy do czynienia z popularyzacją losów wybitnego oficera, gdyby nie krótkie uzasadnienie wraz ze wzmianką przybliżającą sylwetkę płk. Mowińskiego.

Fot. 1: Pierwsza strona uchwały Rady Miejskiej Trzemeszna nr XVIII/129/2019 z dnia 25 września 2019 r. (źródło: Rada Miejska Trzemeszna).

Trochę wstecz

Losami płk. Bolesława Zawalicz-Mowińskiego zainteresowałem się z chwilą podjęcia w 2009 r. pracy nad dysertacją doktorską. To wówczas odkryłem, że wspomniany oficer był nie tylko przez pewien czas zawiązany ze Zjednoczeniem Polskich Uchodźców w RFN (zob. tutaj) ale przede wszystkim inicjatorem powstania tej organizacji i pierwszym prezesem zarządu w latach 1951-1952. Od tego momentu rozpocząłem gorączkowe poszukiwania informacji o jego losach, ponieważ materiał źródłowy na których pracowałem nie zawierał podstawowych danych. Ponadto chciałem dowiedzieć się czego więcej o tej postaci (zob. wstęp do Leksykonu działaczy ZPU). Tak zaczęła się przygoda z poszukiwaniem śladów działalności Zawalicz-Mowińskiego w powojennych Niemczech ale nie tylko. Z pewnym spokojem mogę dodać, że moje zainteresowanie losami tego oficera trwa po dziś dzień. Po latach badań wyniki tych poszukiwań publikowałem w różnych mediach i literaturze w tym na łamach Dziennika Polonii w Kanadzie, cyfrowej wersji Polska-Zbrojna.pl, na moim blogu (zob. tutaj), w miesięczniku „WSieci Historii” a także w moim Leksykonie działaczy ZPU i studiach pokonferencyjnych. Dodatkowo okazało się, że perspektywa pozyskania kolejnych informacji dzięki rodzinom, których bliscy byli związani w różnych okresach czasu z działalnością płk. Mowińskiego, jest bardzo obiecująca.  Dotąd wydawało mi się, że trud jaki włożyłem w opisanie losów tego oficera był wystarczający. Myliłem się…

Fot.2: Bolesław Zawalicz-Mowiński (1903-1993), (źródło: opracowanie własne/foto: IPMS).

 

„Wątpliwa” uchwała

Uchwała nr XVIII/129/2019 Rady Miejskiej Trzemeszna z dnia 25 września 2019 r. (zob. tutaj) w związku z 80. rocznicą wybuchy II wojny światowej w uznaniu zasług dla obrony ojczyzny i tworzenia struktur Obrony Narodowej Trzemeszna we wrześniu 1939 r. informuje o pośmiertnym nadaniu Honorowego Obywatelstwa Gminy Trzemeszno Bolesławowi Zawalicz-Mowińskiemu. W związku z nią muszę zwrócić uwagę na kilka istotnych dla mnie spraw. Oczywiście przyjmuje z radością, że uchwała  Rady Miejskiej Trzemeszna wyróżnia tytułem tak ważnego ale nadal mało znanego ziemianina, oficera Wojska Polskiego, żołnierza Armii Krajowej i powojennego działacza organizacji polskiego uchodźstwa i kombatanckich w Niemczech, Wielkiej Brytanii i Kanadzie. Uważam, że to jeden z wielu przykładów losów przedstawiciela polskich uchodźców w RFN o którym historia zwyczajnie na długie lata zapomniała.

Fot.3: Druga strona uchwały – część z uzasadnienia (źródło: Rada Miasta Trzemeszna).

Jedną z pierwszych spraw jakie wypada poruszyć fakt, że władze Trzemeszna zdecydowały się wykorzystać do nadania tytułu nie moje badania (chociaż to bez znaczenia, ponieważ mógł to być każdy inny badacz). W zamian posiłkowano się „badaniami” moimi napisanymi inną ręką. To bardzo ciekawe zwłaszcza, że pierwsze wyniki moich prac przesłałem w 2016 r. wiceburmistrzowi Trzemeszna, który od tamtej pory nie skontaktował się ze mną. Wykorzystano natomiast „badania” innej osoby, która opracowała coś w rodzaju biogramu zapożyczając ode mnie (aby nie używać innego ostrego słowa) wiele fragmentów z życiorysu tego oficera. Być może nie byłoby w tym nadzwyczajnego, siła przebicia lepszy kontakt z władzami samorządowymi, gdyby nie fakt, że zapożyczenia nie tylko zostały wprost przeniesione do pracy tego badacza ale zostały we wspomnianej uchwale conajmniej zdeformowane aby nie napisać zafałszowane.

Wyrazem tego o czym wspominam jest „wątpliwe” uzasadnienie powyższej uchwały opracowane według informacji przez wspomnianego „badacza”, który „skorzystał” z moich dotychczasowych ustaleń. Zaciekawiony przeczytałem ten tekst, który nie tylko spowodował bladość na mojej twarzy ale przede wszystkim utratę resztek włosów, których i tak mam jak na lekarstwo… Otóż w uzasadnieniu uchwały znalazłem fragmenty daleko odbiegające od stanu rzeczywistego. Źródłem uchwały jest szczególna rola w Obronie Narodowej Trzemeszna Kazimierza Jarosława Szymańskiego – przedwojennego burmistrza Trzemeszna, Bolesława Zawalicz-Mowińskiego, wójta Trzemeszna i Andrzeja Marchlewicza, komendanta obrony miasta (przy czym nie badałem tego problemu). Na tej podstawie Stowarzyszenie Miłośników Zabytków Historycznych w dniu 25 lipca 2019 r. złożyło wniosek o nadanie Honorowego Obywatelstwa w dowód bohaterskiej aktywności na polu Obrony Narodowej Trzemeszna Bolesławowi Zawalicz-Mowińskiemu. Do tego miejsca nie ma w uzasadnieniu niczego do czego można byłoby mieć uwagi.

Fot.4: Pierwsza strona artykułu zamieszczona w miesięczniku „WSieci Historii” nr 10/2018 (źródło: ze zbiorów autora).

Uwagi piętrzą się dopiero w części opisowej/historyczno-biograficznej płk. Mowińskiego. Zaskoczony byłem gdy przeczytałem, że Zawalicz-Mowiński w 1939 r. przeszedł jakoby jakieś tajne szkolenie po którym został skierowany na stanowisko dowódcy szwadronu? O jakim szkoleniu myślał autor nie mam pojęcia. Na wiosnę 1939 r. por. Zawalicz-Mowiński został zmobilizowany względnie sam zgłosił się do czynnej służby wojskowej w 16 pułku ułanów. Po czteromiesięcznym szkoleniu otrzymał awans na stanowisko dowódcy szwadronu tego pułku. W żadnych przeglądanych przeze mnie źródłach nie ma wzmianki o tajnym szkoleniu…! Może istnieją źródła do których nie dotarłem…?

Fot.5: Trzecia strona uzasadnienia uchwały (źródło: Rada Miasta Trzemeszna)

Kolejna uwaga dotyczy zdania z którego wynika, że rtm. Zawalicz-Mowiński był dowódcą Związku Walki Zbrojnej. Otóż rotmistrz Mowiński nie był dowódcą ZWZ a jedynie komendantem obwodu Sanniki na terenie warszawskiego okręgu ZWZ. Kuriozalne jest także zdanie z którego wynika, że zastępca dowódcy 36 pułku piechoty Legii Akademickiej 28 dywizji korpusu AK generał Antoni Chruściel „Monter” odznaczył Zawalicz-Mowińskiego Krzyżem Walecznych. Dla przypomnienia dodam, że gen. Antoni Chruściel (1895-1960) ps. „Monter”, „Sokół”, „Cięciwa”, „Dozorca”, „Konar”, „Madej”, „Nurt”, „Ryż”, „Kaliński”, „Rzeczyca”, „Andrzej Smalawski”, „Adam” był dowódcą całości sił powstańczych a od września 1944 r. dowodził Warszawskim Korpusem AK. Jest więc nieprawdą, że zajmował stanowisko zastępcy dowódcy 36 pułku piechoty. W rzeczywistości to stanowisko zajmował rtm. Zawalicz-Mowiński a jego bezpośrednim dowódcą pułku był mjr Stanisław Błaszczak (1901-1983) ps. „Róg”.

Kolejne rewelacje wiążą się z uwięzieniem rtm. Zawalicz-Mowińskiego w Oflagach. Autor wspomina o Oflagu Gross-Born w Bornem Sulinowie. Tymczasem nie orientuje się, że Gross Born to niemiecka nazwa Bornego Sulinowa na terenie którego był zlokalizowany Oflag II D. Z krzesła spadłem dopiero kiedy przeczytałem, że po Oflagu II D Zawalicz-Mowiński trafił do obozu Fallingbostel w Żaganiu!! Niesłychana to informacja. Przysłowiowej oliwy do ognia dolało wskazanie jakoby po zakończeniu wojny na emigracji Zawalicz-Mowiński aktywizował środowiska Niemiec, Francji, Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych i Kanady (sic!). Rola jaką autor tego tekstu przypisał oficerowi nie przystoi nawet badaczowi lokalnych dziejów a tym samym przerosłaby samego płk. Zawalicz-Mowińskiego. 

Fot.6: Leksykon działaczy ZPU (źródło: zbiory własne).

Résumé

Rozumiem, że badania historyków nie są nic warte dopóki nie zainteresują się nimi politycy. Jednak podchodziłbym z dużo większą wrażliwością i rezerwą do informacji, które ktoś przekazuje jako własne oficjalnym instytucjom do urzędowych druków (patrz uchwała powyżej). Wynika z tego, że urzędnicy nie poczynili zbyt wielu starań aby skonsultować/zweryfikować przekazane informacje. Drżę na samą myśl o badaczach, którzy metodą chałupniczą prowadzą swoje prace i nieumiejętnie wykorzystują wyniki badań innych prowadząc tym samym do ich zdeformowania i zniekształcenia. Pal licho wykoślawienie informacji o mało znanym oficerze Mowińskim ale merytoryczne błędy i powszechnie znane fakty popularyzowane choćby przez Muzeum Powstania Warszawskiego? Nie wspominam przy tej okazji o wysiłku jakim byłaby lektura choćby jednego tekstu dostępnego na rynku wydawniczym czy nawet platformie academia.edu. 

Chociaż inicjatywa uhonorowania płk. Zawalicz-Mowińskiego jest godna pochwały i podkreślenia zwłaszcza w kontekście popularyzacji losów tego oficera o tyle w oficjalnym druku nie powinno znaleźć się tyle błędów merytorycznych. Dodatkowo ciśnie się na usta pytanie czy w związku z uchwałą pokuszono się o znalezienie kontaktu do rodziny tego oficera? Gdyby tylko ktoś z władz samorządu Trzemeszna zechciał się zwrócić do mnie z pytaniem albo do pracowników Muzeum Powstania Warszawskiego z całą pewnością otrzymałby wartościowe informacje dzięki którym udałoby się uniknąć wielu błędów. Czy taka uchwała nadaje się do upublicznienia…? Odpowiedź na to pytanie pozostawiam czytelnikom… Niesmak  jednak pozostanie na długo chociaż mamy w tym momencie do czynienia z losami wybitnego oficera. 

* fotografia czołowa wykorzystana we wpisie pochodzi ze zbiorów Google Street View.

 

Przy tworzeniu tego wpisu korzystałem:

  • z uchwały Rady Miejskiej Trzemeszna nr XVIII/129/2019 z dnia 25 września 2019 r.
  • Wolak Ł., Historia poszukiwana – Bolesław Zawalicz-Mowiński, „Gazeta – Dziennik Polonii w Kanadzie”, nr 52, 21.12.2015 r., s. 22 [dokończenie s. 31].
  • Wolak Ł., Leksykon działaczy Zjednoczenia Polskich Uchodźców w Republice Federalnej Niemiec (1951-1993), Wrocław 2018, s.170-184.
  • Wolak Ł., Poszukujemy informacji o ppłk. Bolesławie Zawalicz-Mowińskim,Polska-Zbrojna” (wydanie internetowe), 6.02.2016 r., s. 1: http://www.polska-zbrojna.pl/home/ articleshow/18397?t=Poszukujemy-informacji-o-pplk-Boleslawie-Zawalicz-Mowinskim [dostęp: 10.02.2017 r.].
  • Wolak Ł., Ppłk doktor inżynier Bolesław Zawalicz-Mowiński ps. „Zawalicz”, „Gończ”, „Dyrektor”, „Stef”, „Witold”. Przyczynek do badań biograficznych oficera i działacza społeczno-politycznego [w:] Studia z dziejów Polskie Siły Zbrojnych na Zachodzie (1939–1947), pod red. Krzysztofa Tochamana i Piotra Chmielowca, Rzeszów 2019 r., s.435-476.
  • Wielka ilustrowana encyklopedia powstania warszawskiego, t. 4, pod red. J. Kreuscha, Warszawa 1997, s. 92 [hasło: Mowiński Bolesław Janusz „Gończ”, „Zawalicz”].

© łukasz wolak

Uchwała i wątpliwe uzasadnienie
Tagged on:                                                                                                                                     

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

%d bloggers like this: